Na maktecu trochę się zawiodłem, bo piła szablasta ma od nowości większe luzy na suwaku niż yato, a wiertarka bezudarowa miała większe bicie na uchwycie niż mojsze podłe chińczyki marketowe. Na wytrzymałość szablastej nie mogę narzekać, ale tnę nią tylko gałęzie. Maktec to pododdział makity dla majsterkowiczów, jednak z jakością wykonania ma czasem problem.