Jeśli się nie kupuje tu na forum od innego kornika (i to takiego z jakimś stażem i historią) tylko idzie w klimaty OLX to na prawdę trzeba uważać i nieźle wszystko przeliczyć.
Ja kupiłem tak Domino (cały SET razem ze skrzynką kołków i kompletem frezów), gość likwidował stolarnię po 9 miesiącach działalności, domino jeszcze na gwarancji.
Weryfikowałem czy faktycznie taki biznes prowadzi i czy go kończy - wyszło, że tak.
Rozmawiałem z nim kilka razy, wszystko zapewnił że super, maszyna mało używa, kołków ledwo co zużyte, gwarancja PL - checked!
Potwierdziłem w Festool możliwość transferu i wiarygodność tej konkretnej maszyny - checked
Dla pewności ustaliliśmy, że dostanę rachunek imienny (nie mam firmy)
Negocjacji cenowych prawie nie było i bynajmniej nie była to oferta 50% nowej - raczej tak płaciłem na poziomie 80% nowej (czyli klasyczne "o vat taniej").
Niestety daleko więc nie opłacało mi się jechać przez całą polskę.
Domino do mnie dotarło i:
- Z kołków to został tylko systeiner, bo Pan się Turbo rozminął z prawdą na temat ich zużycia. Praktycznie pusto.
- Frez 8mm uje**ny (na jakiegoś gwoździa musiał trafić czy co)
- Reakcja gościa na moje "ale nie tak miało być" - "tanio Pan kupił co chcesz więcej, sprzęt był super, raz brat pożyczył to może coś zużył ale mnie to nie obchodzi"
- Rachunku nigdy nie otrzymałem, powiedział że nie wystawi i przestał ode mnie odbierać telefon.
Po uzupełnieniu kołków i zakupie nowego frezu 8mm wyszło, że zaoszczędziłem może 10%.
Pod kreską uważam, że nie było warto.
I nie mówię, że wtopiłem, o nie sama maszyna faktycznie OK, była już na przeglądzie w Festool, nie ma żadnych problemów, gwarancję Festool mi przepisał.
Mam, użytkuję, nie sprzedam
Natomiast przeczytaj uważnie jaka to była fantastyczna oferta w stosunku do ogółu na OLX, jak ją weryfikowałem i zestaw z tym co zyskałem pod kreską.
Powinno Ci to dać jakiś punkt odniesienia do oglądania się za używką.