Większość robię w płycie i jakoś nie wyobrażam sobie, że lamelownicą po złożeniu korpus bez skręcenia sam się trzyma, tzn. nie używając ścisków mam go poskręcać wkrętami. Jeśli zrobię to Domino, to składam i wkręcam wkręty lub kleję (ściskam ściskami bez wstępnego ustawiania płyt, bo to zrobiło się samo).
Dam taki przykład:
Prosty regał, boki np. głębokość 400, półki 395. Domino robię od tyłu od zderzaka, przód od kreski lub od zderzaka poszerzone i całość się składa. Jak to zrobić szybko kołkarką? Nie potrafiłem sobie tego wyobrazić, wystarczy 1mm niedokładności i co?
Dlatego jak wyżej napisałem, napisał też Przemek, jak dla mnie, są to dwie różne maszyny do innych zastosowań.
Co do systainerów, segregacji, to tak już jest, że ten który ci potrzebny jest najniżej
. Nie wiem dlaczego ale tak się dzieje
Częściowo już rozwiązałem, zrobiłem jedną szafkę z tackami na prowadnicach ale reszta czeka, tu jeszcze Fyme wyprzedaje systainery i nie wiem czy nadążę...