No dobra, kiedyś jest ten pierwszy raz...
Specu zapoczątkował, ja kontynuuje, dziś w godzinach popołudniowych spadla moja Dominika
Na szczęście była złożona do pionowego frezowania i była przykręcona "moja" dostawką. Uchroniła podłogę w pokoju i maszynę... Płytka też cała...
Teraz na kogo kolej?