Kornikowo - Forum stolarskie
Narzędzia elektryczne mobilne => Wkrętarki / Wiertarki / Frezarki => Wątek zaczęty przez: jack49 w 2019-08-27 | 23:30:18
-
Do tej pory jak montowałem frez do frezarki górnowrzecionowej wkładałem go w zasadzie do oporu. Dziś zacząłem zabawę ze stolikiem i okazało się, że w niektórych przypadkach frez nie wyjdzie wystarczająco ponad blat (przy maksymalnym wyciągnięciu frezarki). Aby frez wyszedł na odpowiednią wysokość poluzowałem wrzeciono i wyciągnąłem wyżej frez. Wtedy zadałem sobie pytanie - do jakiego momento będzie to bezpieczne? Czy wystarczy, że frez zamontowany jest na tyle stabilnie, że nie mogę go poruszyć ręką czy powinienem zwracać uwagę na coś innego?
-
Niektóre frezy mają zaznaczony pkt do którego mogą z wrzeciona wystawać
-
Taki punkt K. Coś jak nasze skoczki.
-
Niektóre frezy mają zaznaczony pkt do którego mogą z wrzeciona wystawać
Sprawdzę czy na moich jest takie oznaczenie, ale co jeśli tego nie ma? Szczerze powiedziawszy do testów jeden z frezów wyciągnąłem bardzo mocno i w zasadzie delikatnie pracując nic się nie stało.
Drugie pytanie to co może się stać - frez się uszkodzi lub wyleci czy raczej wrzeciono dostaje po du**e?
-
Wszystko ma raz. Nie potrzebne skreślić. Mi jyż się wykręcił. Ułamał itp. I największy problem to materiał. Bo jak nad czymś siedzisz 3 dni to nie chcesz żeby Ci się frez ułamał.
-
Drugie pytanie to co może się stać - frez się uszkodzi lub wyleci czy raczej wrzeciono dostaje po du**e?
Wszystko na raz
W najgorszym przypadku złamiesz frez lub uszkodzisz maszynę , frez wyskoczy i zrobi duże kuku
-
A co jeśli nie ma oznaczenia? Jest jakiś wzór typu 1/3 trzpienia musi być we wrzecionie czy coś podobnego?
-
Na 1\3 zbioru powinieneś ustawiać.
-
Na 1\3 zbioru powinieneś ustawiać.
Czyli jeśli część robocza frezu ma np. 5cm ale zbiór będzie 3cm to wystarczy, że 1cm będzie siedział we wrzecionie?
-
Nie bardzo.
-
Nie bardzo.
Czyli jak rozumiem źle Cię zrozumiałem. Mógłbyś wyjaśnić co oznacza ustawić 1/3 zbioru?
-
Frez fi 6 2mm. Głebokość 9mm. To 3mm. Itp. Chociaż ja się tego nie trzymam
-
Acarowi chodzi o zbiór czyli ile frez ma zebrać materiału. Tobie chodzi o to, ile trzpień ma być wsadzony we frezarke ;). Gdzie Rzym gdzie Krym...
Jja wsadzam "na oko" ale staram się, żeby przynajmniej pół trzpienia bylo wsadzone. Sa dostępne frezy na przedłużonym trzpieniu. Źródła mówią roznie. 2/3, 3/4, ewentualnie żeby zerknąć w tuleje i wsadzić tak, żeby szczęki zaciskaly frez całą powierzchnią..
-
Dochodzi do tego wytrzymalość freza, krócej osadzony (mniej złapany) jest bardziej podatny na uszkodzenie. Przy takich prędkosciach i oporach materialu wystarczy chwila.
-
Jja wsadzam "na oko" ale staram się, żeby przynajmniej pół trzpienia bylo wsadzone.
I takiej odpowiedzi oczekiwałem :-)
-
Ale jak Ci ten frez "na oko" wyje**e to nie przyjmuje reklamacji ;). I to co Yoda napisal, jak robisz rowek na 3 mm to nie ma problem. Jak jedziesz gleboko w buku to juz sie zastanow ile tego freza wcisnac. I jeszcze jakosc freza jest istotna zmienna...
-
Powinien siedzieć conajmniej tyle, ile w frezarce jest tulejki.
Piotr
-
frez z zasady nontujesz do konca trzoienia... zostawiasz mu powiedzmy tam 1 do 2 mm
kazdy sprzedawca ci to powie i w kazdej instrukcji obslugi to jest napisane.
wyjatkiem sa frezy gdzie masz zaznaczona linie do ktorej mozesz wysunac.
glebokosc frezowania w wypadku jesli masz caly trzpienbutopiony jest podawana w wysokosci jego obszaru roboczego.
we frezach gdzie masz znacznik pozwalajacy wysunac raczej stosuje sie 2 przebiegi.
im grubszy trzpien tym wiecej mozesz zaglebic.
raczej nie testowalbym 2 mm trzpienia we wrzecionie a reszta wystaje bo to sie prosi o wyje**nie freza podczas pracy.
-
Frezy CMT na bank mają "kreskę" punk K lub G :), zwał jak chciał do którego bezpiecznie jest włożyć trzpień :)
A jaką masz grubość blatu w stoliku? Jeśli masz blat w całości to może warto podfrezować blat od spodu w miejscu mocowania frezarki o te kilka, kilkanaście mm :)
-
Jest kreska, jest długość całkowita 55mm, tu do kreski 23mm. Pole robocze 20mm
-
W frezach marketowych próżno szukać takich informacji ;D. One są niebezpieczne nawet na pełnej głębokości :). Po 2-czy 3 razie zaprzestałem kupowania nawet na jedną robotę :)
-
A jaką masz grubość blatu w stoliku? Jeśli masz blat w całości to może warto podfrezować blat od spodu w miejscu mocowania frezarki o te kilka, kilkanaście mm :)
Odpada bo frezarka jest zamontowana na metalowej płycie którą to dopiero osadzam w blacie.
W frezach marketowych próżno szukać takich informacji ;D
Marketowych nie używam, jeden mam Luny a drugi zapomniałem ale też nie marketówka.
One są niebezpieczne nawet na pełnej głębokości :)
Ja słyszałem, że one są niebezpieczne jeszcze na półce w markecie ;-)
-
Pozostaje Ci kupić długie frezy.
-
Też o tym się przekonałem, czasem potrzebny krótki do frezarki przy pracach ręcznych a długi jak frezarka pod stołem :)
Po pewnym czasie robi się niezła kolekcja
-
Tak jak Piotr napisał, co najmniej na długość tulei, wszystko ponad to proszenie się o kłopoty.
Według oryginalnych kresek zazwyczaj trochę wystaje.
-
mam kilka frezów globusa i jest napisane ze można montować do 2/3 wysokości trzpienia
-
Cały pic polega na tym że im dłuższy frez tym bardziej podatny na odkształcenia a tym samym niebezpieczny. Oczywiście w uchwycie może siedzieć tylko tyle ile jest tulejki która go trzyma... w teorii. W praktyce miejsce zacisku ma znaczenie. Mimo że zazwyczaj trzpień wchodzi w gniazdo głębiej i nie jest trzymany na całej długości przez tulejkę to właśnie długość części która wystaje ponad frezarkę robi ogromną różnicę. Frezy (zwłaszcza pełnowęglikowe) są podczas pracy bardzo podatne na złamanie pod wpływem choćby nacisku czy dużego zbioru. Mi córka upuściła frez spiralny fi 8 z blatu na płytki i ten pękł w połowie trzpienia. No w życiu bym się nie spodziewał takiego obrotu sprawy, pomyślałbym że się wyszczerbi ale nie że pęknie. Frezy jednak są bardzo twarde a przez to kruche i o wypadek nie trudno. Ja jeśli już wysuwam frez bo brak mu długości po za znak to zbieram jak najmniej by zminimalizować ryzyko pęknięcia frezu.
-
Złamanie frezu to najmniejszy problem. Frez jeżeli nie jest dobrze zamocowany wchodzi w drgania które mają duży wpływ na jakość obrabianej powierzchni. Mogą w takim wypadku występować wady choćby tzw tralka, wyrwania albo wgłębienia w materiale.
Cierpi również sama frezarka, łożyska oraz wrzeciono na takiej pracy dostają nieźle po du**e, maszyna się przegrzewa i wszystko szlak trafia. Nie mówiąc o samym frezie który po takiej torturze choćby nie wiem z czego był zrobiony nadaj się na złom.
-
Czyli najbezpieczniej wkładać do końca (jak dziwnie by to nie brzmiało ;-) )
-
Złamanie frezu to najmniejszy problem.
Tak myślisz? A dostałeś kiedyś takim rozpędzonym do 30 000 RPM kawałkiem ułamanego freza? No właśnie...
-
Dokładnie, akurat najmniej bym się przejął uszkodzeniem materiału, zdecydowanie martwiłbym się o uszkodzenie ciała.
-
A dostałeś kiedyś takim rozpędzonym do 30 000 RPM kawałkiem ułamanego freza?
Kola może bez gróźb ?? co .
:D
-
Pisałem pod kątem jakości powierzchni ;D Nie chodziło mi o to że złamany frez nie jest niebezpieczny, chociaż jak sam to teraz przeczytałem tak to wygląda :D godzina tego postu dużo mówi, postaram się nie odpowiadać więcej w późnych godzinach weekendowych :d
-
postaram się nie odpowiadać więcej w późnych godzinach weekendowych :d
Nie rób scen ;)
O takich porach są najlepsze rozmowy ;D
-
A dostałeś kiedyś takim rozpędzonym do 30 000 RPM kawałkiem ułamanego freza? No właśnie...
Raz miałem sytuację. Co prawda nie dostałem ale jak mi przeleciał złamany frez( ułamał się trzpień) koło ucha to mnie pot oblał a w gaciach pełno. Wyłączyłem sprzęt , odłożyłem na półkę i długo miałem cykora zanim ponownie wziąłem frezarkę do rąk.
Od tamtego czasu nie kupuję goownianych frezów , zakładam okulary i słuchawki :)
-
Czyli najbezpieczniej wkładać do końca (jak dziwnie by to nie brzmiało ;-) )
Nie do końca, bo tez niebezpiecznie. Pod wpływem ciepła frez może sie chcieć rozciągnąć i nie będzie miał miejsca na rozszerzenie i go wypchnie z mocowania.
-
Nie do końca, bo tez niebezpiecznie. Pod wpływem ciepła frez może sie chcieć rozciągnąć i nie będzie miał miejsca na rozszerzenie i go wypchnie z mocowania.
Czyli tak prawie do końca :-P