@fyme nie ma sprawy, czekam spokojnie.
Na dzisiaj można powiedzieć, że "naprawiłem"...
Lamelki wsadziłem do wiadra i i spryskałem wodą z opryskiwacza. Zamieszałem i jeszcze trochę popsikałem.
Zostawiłem do wyschnięcia. Tak skubańce spuchły że nie chciały wchodzić w gniazda. Miały po 4,12-4,15 a niektóre się wzięły wygły
No to wtedy połozyłem je przy nagrzewnicy, która je trochę osuszyła. Nadal było ciasno ale w granicach 4,05
Klejonka wyszła bajka. Pierwszy raz tak dobrze.
Tak jak wczoraj pisałem frez wydaje się być ok. Ma w granicach 4mm.
Rowek jaki produkuje frez ma 3,99-4,11 czyli bicie nie rzutuje aż tak bardzo.
Rowek jest w miarę równo licząc od płaszczyzny stołu. Nie pamiętam wyniku ale w różnica w granicach 0,10-0,15mm po lewej i prawej stronie.
Zrobiłem jak na tym filmie:
https://www.youtube.com/watch?v=RaM0aMLyaYoWynik mam gorszy niż ten gość bo on zszedł do 0,04mm
Łaczyłem elementy o grubości 4cm
Nie używałem tej opuszczanej podpórki w lamelownicy.
Deska lezała na płaskiej powierzchni i lamelownica była dopychana na materiału. Trochę jak taka ISKRA
Drugi rząd lamelek poszedł w ten sam sposób ale pod maszynę podłozyłem płytę 15mm
Zminimalizowało to moje niepotrzebne ruchy i brak wprawy.
Jednym słowem uczucia mam ambiwalentne. Z jednej strony cieszę się, że klejonka super wyszła, ze lamelki ciasno wchodzą
ale z drugiej strony trochę mnie to wkurza, że sprzęt za niemałą kasę ( dla amatora) wymaga kombinacji i działa trochę jak chce.
Podejrzewam, że jakbym kupił Meec i frez CMT to efekt byłby taki sam
Czekam na wsparcie fyme i wtedy może będzie pełny sukces.