hello,
od czerwca mam lamello erbauera (marka castoramy obecnie - i tak że zakupiona). w czerwcu składałem stół roboczy, więc pierwsze koty za płoty pomyślałem, teraz wziąłem się za wióra i ... słabo jest. zerknijcie proszę na film, ale zanim to:
lamelki co mam mają 3,6-3,8mm grubości - rozumiem, że "20" powinny mieć 4mm grubości?
frez ma 4mm - zakładam, że może bić... czy mogę zaryzykować i kupić CMT czy to bez sensu?
otwór na płycie "nafrezowanej" na płasko (niwelacja błędu operatora zredukowana do zera) otwór ma około 4,85mm...
zrobiłem film z dwoma próbnymi "nafrezowaniami", efekt na końcu mnie przeraża. liczyłem, że połączenie będzie dość ciasne
wspomniany film
pytania - można coś z tym zrobić czy lamelki może mam do du*y? te 4,8mm zamiast 4mm to frez czy maszyna? najchetniej bym oddał i chyba pozbierał na dewalta, ale może się uda tą maszynę jeszcze uratować... fajnie się ją trzyma w łapie