Panowie potrzebna pomoc elektronika akrobaty
Koncepcja mi się posypała z podświetleniem pola roboczego
Zamówiłem oryginalny układ z ledami od Makity DRT i po podłączeniu go do ustrojstwa które zamierzałem wykorzystać jest lipa, diody nie świecą. Inteligentie podłączyłem więc ten układ do baterii od Makity (18V) i ledy łaskawie zaczęły świecić. Wniosek to że nie mogę ich wykorzystać bo nie mam czym ich zasilić. Nic to bo pomyślałem że wykorzystam układ z Makity tylko wlutuję w niego diody z takiego ustrojstwa.
Problem polega na tym że ten układzik to w zasadzie lampka wpinana w gniazdko, taki mały dynks z casto co by w nocy zębów nie wybić maszerując do kibelka, niby oświetla a nie razi. No właśnie nie razi
Układzik podłączony do zasilania co prawda wzbudza diody do świecenia ale to raczej smużenie a nie świecenie
Za mała światła daje jednym słowem
I teraz pytanie.
Jak poprawić ten układ by diody jednak zadowalająco świeciły?
Co w układzie odpowiada za tak drastyczne zbijanie napięcia? Te dwa małe oporniki? A może to wina samych diód?
No i dlaczego upieram się przy tym układzie? A no bo jest pod ręką, jest dość mały a po przycięciu zmieści mi się w obudowie frezarki.
No więc generalnie potrzebuję gotowego rozwiązania albo kogoś kto mi taki układzik stworzy. Oczywiście za usługę zapłacę. Sam nie bardzo mam czas douczać się albo latać po sklepach z elektroniką.
Ktoś, coś?