Kornikowo - Forum stolarskie

Narzędzia elektryczne mobilne => Wkrętarki / Wiertarki / Frezarki => Wątek zaczęty przez: Thominik w 2021-02-10 | 21:29:17

Tytuł: Narzędzia od Makity problem
Wiadomość wysłana przez: Thominik w 2021-02-10 | 21:29:17
Hejka przymierzam się do zakupu pierwszego narzędzia akumulatorowego od Makity (makita z tego względu, ze posiada np lamelownicę, a nie chcę kupować sprzętu pod kilka baterii).

Pierwsze o czym myślę to wiertarko-wkrętarka i zakrętarka (o dziwo z udarem bo czasami jednak potrzebuję coś wywiercić w ścianie) i pytanie, który model będzie najlepszym rozwiązaniem. Totalnie nie wiem, które są bezszczotkowa itd.. Nie wiem jak ogarnąć, które modele są najnowsze albo które są typowane jako "najlepsze" przez producenta :/ Jeśli ktoś posiada jakiś sprzęt od Makity niech się wypowie bardzo proszę ;)

Wkrętarko-wiertarki udarowe:
DHP481Z
DHP484Z
DHP483Z
DHP485Z

Zakrętarki:
DTD153Z
DTD154Z
DTD155Z
DTD171Z
Tytuł: Odp: Narzędzia od Makity problem
Wiadomość wysłana przez: Quent w 2021-02-11 | 06:33:00
Mam ten zestaw z dwoma bateriami 5ah i ładowarka i jest w pytę.
Ostatnio kupiłem sobie też odkurzacz na te baterie.
W każdym razie na 18v Makita ma ogromny wybór elektronarzędzi.

(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20210211/af28ceb17f9e805e5973139092dc3b53.jpg)
Tytuł: Odp: Narzędzia od Makity problem
Wiadomość wysłana przez: Smokit w 2021-02-13 | 17:48:55
ja używam DDF083Z bo jest bardzo mała, dość krótka, mega poręczna i ma system mocowań na hexy
tak jak w DTD153Z (którą też mam)

do tego skompletowałem sobie wiertła na hex i przejściówki/futerko hex gdyby jednak było trzeba jakiejś wiertło zwykłe użyć, przejściówki kątowe itp, i wiertła łopatki na hex, plus jakieś poręczne nie wnerwiające pudełko z bitami,
przy kombinowaniu, hobby i rożnych projektach zestaw idealny
nie wiem jak ludzie którzy pracują po 8h, ale na dorywcze prace niczego innego sobie nie wyobrażam
Tytuł: Odp: Narzędzia od Makity problem
Wiadomość wysłana przez: Thominik w 2021-04-03 | 00:25:50
Nadal się nie zebrałem do kupna, a jak myślicie zbierać na pełen zestaw czyli np wkrętarka, zakrętarka, ładowarka i 2x 5ah akumulator czy jak ciężko z pieniążkiem to body jeden akumulator np 2ah i ładowarka? :D
Tytuł: Odp: Narzędzia od Makity problem
Wiadomość wysłana przez: Quent w 2021-04-03 | 07:54:07
Nadal się nie zebrałem do kupna, a jak myślicie zbierać na pełen zestaw czyli np wkrętarka, zakrętarka, ładowarka i 2x 5ah akumulator czy jak ciężko z pieniążkiem to body jeden akumulator np 2ah i ładowarka? :D
Gdybym miał kupić coś czym pracowałbym na co dzień w stolarce (nie w ciesielce) to na pewno nie brałbym makiety 18v
To są dosyć duże i ciężkie maszynki

Kupiłem taka jak wyżej i jestem z niej b zadowolony ale mam ja raczej do cięższych prac a na co dzień używam małego poręcznego zestawu wkrętarka+zakrętarka na 10v

Takiej makiety o której piszesz nie brałbym wiec z mała bateria
Tytuł: Odp: Narzędzia od Makity problem
Wiadomość wysłana przez: domnaniebiesko w 2021-04-03 | 08:18:59
Quent dobrze gada, że wiercenia i wkręcania najlepsze może być 10.8v. Tylko gorzej z rozbudową takiego zestawu.

Rozważ lekkie baterie 1.5Ah. Do drobniejszych prac wolę takie. I przyoszczędziłem, kupiłem zamienniki:
https://swiatbaterii.pl/baterie-akumulatory-makita/34516-680-green-cell-bateria-do-makita-dkp180z.html
I zwykle mam małą w zakrętarce i większą w wiertarce.

Do okazyjnego wiercenia w betonie to mam starą wiertarkę na kablu.

Tytuł: Odp: Narzędzia od Makity problem
Wiadomość wysłana przez: newrom w 2021-04-03 | 14:58:47
Kupiłem zestaw 18V, nie mam innych wkrętarek czy wiertarek na aku (Black & Decker 14.4V oddałem).
Z aku 2Ah wystarcza do amatorskiej zabawy wiertarką i wkrętarką, te same aku w pile łańcuchowej czy lisim ogonie szybko się rozładowują. Waga wg mnie jest niewielka, ale mówię o robocie amatorskiej a nie wkręcaniu konfirmatów czy wierceniu nad głową cały dzień. Moc zakrętarki jest jest plusem i minusem, łatwo wkręcić za daleko itp. Ale za to jak trzeba grubszy wkręt to tylko trzeba pilnować by dobrze dociskać.
Kupując razem trzeba wydać więcej na raz, ale wydaje się mniej. Kupując w kawałkach cena za sztukę wychodzi więcej. Trzeba sobie przemyśleć co bardziej zaboli.
Kupiłbym jeszcze raz.
Tytuł: Odp: Narzędzia od Makity problem
Wiadomość wysłana przez: domnaniebiesko w 2021-04-08 | 20:24:43
Zaznaczam, że mam też w zapasie duże baterie, ale częściej korzystam z małych. Fakt, że kupienie dużych w zestawie wychodzi najtaniej. Wygoda przesłoniła mi ekonomię.

Sent from my SM-G935F using Tapatalk

Tytuł: Odp: Narzędzia od Makity problem
Wiadomość wysłana przez: calandrino w 2021-04-18 | 15:12:46
 Kuszące jest mieć i zapas mocy i udar ale jeśli jest to wykorzystywane od dzwonu mając w gruncie rzeczy ograniczoną funkcjonalność (nie powiercisz w betonie a do kilku otworów w cegle da radę bez udaru) to decydować powinna  ergonomia i ekonomia a tej napewno nie zapewni kloc (w dodatku drogi) jakim jest DHP481 używany do typowych zastosowań zwłaszcza w stolarce.
 
To oczywiście kwestia preferencji i dominującego charakteru pracy ale nie takie 18V straszne jak o nim piszą. DDF483 z akumulatorem 2Ah waży niemal  tyle samo co wspomniane DDF083.
Jeśli już miałbym decydować się na dodatkową platformę 12V to wybrałbym innego producenta bo jeśli i tak pozbawiam się kompatybilności że sprzętem na 18v to wolałbym sprawdzić coś od konkurencji mającej w tym obszarze ciekawe rzeczy jak np to co poniżej pozostając w tematyce wkrętarek. https://www.amazon.pl/System-profesjonalny-firmy-Bosch-wiertarko-wkr%C4%99tarka/dp/B01N4F9YRD/

Osobiście preferuję nieco większe silniejsze i szybsze. Dla mnie wkrętarka musi trochę ważyć żeby z samego przyłożenia uzyskać stabilność jej pracy zwłaszcza w poziomie. Musi też szybko wiercić bo wolne wiercenie mnie mocno frustruje

 W ramach doposażania stanowiska pracy obstalowałem sobie DDF482 i jeśli miewam myśli o zmianie na coś mniejszego to raczej dotyczy to baterii. Kilka tygodni temu dokupiłem DDF485 bo wq#$$ ciągłe żonglowanie bitami i wiertłami.  Pierwsza szczotkowa mocniejsza 62Nm vs 50.Nm Prędkości praktycznie te same, drugi bieg 1900.
 Ta druga krótsza, trochę lżejsza, beszczotkowa. Obie dobrze leżą w łapie, dobrze trzymają bity, wiertła. Obiema pracuje mi się komfortowo nawet w dłuższych sesjach chociaż byłoby wygodniej z aku 2Ah.
 
Nie polecam wersji z udarem we wkrętarce poza względami typu wątpliwa przydatność gabaryt i ciężar większy miałbym obawy zwłaszcza przy silniku bezszczotkowym który ma ponoć słabszą kontrolę obrotów przy mniejszych prędkościach o uchwyt który lubi rzekomo popuszczać bity i wiertła.

Nie polecam baterii 1.5Ah, 3Ah i 4Ah.
Tej pierwszej bo jak widać po linku który niżej został wklejony tańszy zamiennik 1.5Ah kosztuje 109zł, tymczasem oryginał 2Ah - 155zł. Istotną kwestią jest fakt, że z baterią 2Ah dostajemy wskaźnik naładowania którego brak w bateriach 1,5Ah.
3Ah, 4Ah bo ważą tyle samo co 5Ah. Są tańsze ale warto dozbierać bo wiadomo jakie są bolączki z pracą sprzętem który wymaga i większej pojemności i większego wydatku mocy a pewnie prędzej niż później prócz lamelownicy która też potrafi zadyszki dostać na 3Ah, coś dokupisz pazernego na prąd.

Na temat zakrętarek się nie wypowiadam, miałem jeden dzień Parkside ale oddałem w tym samym dniu. W obszarze stolarki średnio wydaje mi się przydatnym narzędziem ale może się mylę.
Tytuł: Odp: Narzędzia od Makity problem
Wiadomość wysłana przez: nickczemnick w 2021-04-18 | 17:30:49
Bo się przyzwyczaiłeś do wkręcania i wykręcania wkrętarką. Jakbyś trochę popracował zakrętarką to wkładanie bita do wkrętarki wydawałoby Ci się dziwne :)
Dla mnie wkrętarka musi trochę ważyć żeby z samego przyłożenia uzyskać stabilność jej pracy zwłaszcza w poziomie.
No właśnie, musi ważyć, trzeba docisnąć żeby bit nie wyskakiwał z wkręta i mieć siłę w nadgarstku żeby nie kręciła się wkrętarka tylko wkręt. W zakrętarce to wszystko zastępuje udar, przykładasz do wkręta i w zależności od potrzeb wkręca albo wykręca (ale wkręta a nie nadgarstek :D )
Tytuł: Odp: Narzędzia od Makity problem
Wiadomość wysłana przez: calandrino w 2021-04-18 | 19:02:14
Pisałem w kontekście małej wkrętarki i nie chodziło mi o jakieś duże przełożenia siły bo tutaj trudno dyskutować, udar styczny robi robotę i z pewnością bezpieczniej i wygodniej pracować sprzętem wyposażonym w niego jeśli kręcimy dużo potężnymi józefami tudzież czymkolwiek co stawia mocny opór. Na swoje potrzeby czyli sporadycznie i tak pewnie kręciłbym wkrętarką zakładając, że miałaby wystarczającą moc bo byłoby pewnie szybciej, a brak terkotania nie wywoływałby animalnego niepokoju, że tryby się pier#$#.
Z tym wkładaniem nie upieram się tym bardziej, że już teraz wydaje mi się dziwne, że zdziwiwił bym się wkładając bita do wkrętarki po pracy zakrętarką. Wydaje mi się, że nie ma różnicy, nie wykręcam końcówki tylko wyciągam z niej bita. Irytująca bywa konieczność uporczywego mieszania między nimi a wiertłem bo tutaj już trzeba więcej przyruchów. Druga wiertarka znacząco tę frustrację zniosła.
Na liście życzeń zakupowych mam parę pozycji i póki co nie ma tam zakrętarki ale nie wykluczam, że wciągnę ją na stan jak zwolni się miejsce na liście. Mam trochę obawę o brak kontroli jaką daje mi wkrętarka przy tych zastosowaniach do których używam zazwyczaj ale zdarzają się też kręcenia przy których sprawdziłaby się idealnie.
Tytuł: Odp: Narzędzia od Makity problem
Wiadomość wysłana przez: piociso w 2021-04-18 | 19:11:25
Irytująca bywa konieczność uporczywego mieszania między nimi a wiertłem bo tutaj już trzeba więcej przyruchów.
Dlatego komplet do "uczciwej" pracy to 2 wkrętarki i zakrętarka. Pamiętać należy, że wkrętarka nie zastąpi zakrętarki.
Tytuł: Odp: Narzędzia od Makity problem
Wiadomość wysłana przez: calandrino w 2021-04-18 | 19:41:11
I chyba równie zasadnym byłoby stwierdzenie "i vice versa".
Tytuł: Odp: Narzędzia od Makity problem
Wiadomość wysłana przez: nickczemnick w 2021-04-18 | 19:46:03
Pisałem w kontekście małej wkrętarki
Ja też:) Bo nawet taki 12v brzdąc sporo potrafi chociaż nie wygląda :)
Na liście życzeń zakupowych mam parę pozycji i póki co nie ma tam zakrętarki ale nie wykluczam, że wciągnę ją na stan jak zwolni się miejsce na liście.
Jeśli tak jak pisałeś używasz sporadycznie to lepiej kupić inne narzędzie bo bez zakrętarki spokojnie można się obejść i zastąpić ją wkrętarką. Nie jest tak komfortowo i niemęcząco ale w wiekszości wypadków i wkręcisz i wykręcisz a przecież o to chodzi :)
Tytuł: Odp: Narzędzia od Makity problem
Wiadomość wysłana przez: piociso w 2021-04-18 | 19:50:26
I chyba równie zasadnym byłoby stwierdzenie "i vice versa".
No napisałem przeca, że potrzebne są 2 wkrętarki i zakrętarka. To wynik rozważań że trzeba mieć i wkrętarkę i zakrętarkę. ;D
Tytuł: Odp: Narzędzia od Makity problem
Wiadomość wysłana przez: calandrino w 2021-04-18 | 20:28:00
Jaką masz?
Tytuł: Odp: Narzędzia od Makity problem
Wiadomość wysłana przez: piociso w 2021-04-18 | 20:29:52
I wkrętarki i zakrętarka DeWalt. Zakrętarka DCF887. Wkrętarki  DCD796. Mam też jeszcze wkrętarkę DCD777S2T.
Tytuł: Odp: Narzędzia od Makity problem
Wiadomość wysłana przez: calandrino w 2021-04-18 | 21:40:05
Zacny sprzęt i mocny. Przy okazji pochwalę się, że właśnie rzuciłem palenie żeby uspokoić sumienie po przeinwestowaniu świeżym zakupem zakrętarki i tego co gość oferował razem z nią w pakiecie.
Mogłem z tym poczekać chociaż do następnego wagonu wypalonych fajek ale trudno było zignorować ofertę. Jestem wolny od palenia i kasy.
Pamiętajcie, że nie palę a jeśli zacznę to proszę o bana. Bo dwóch nałogów nie udźwignę a obawiam się, że jak zacznę tu więcej przesiadywać to częciej i intensywniej będę odczuwał doskwierający deficyt sprzętu w którego posiadanie chciałoby się wejść.
Tytuł: Odp: Narzędzia od Makity problem
Wiadomość wysłana przez: piociso w 2021-04-18 | 21:43:59
że nie palę
Żeś mnie teraz rozbawił. Pojutrze będzie trzeci dzień jak nie Palisz? :)
Ja rzucałem palenie z 20 razy. Ba. Raz nie paliłem 7 lat. I nic z tego. Jak nie będziesz palił rok, no 6=7 miesięcy można nieśmiało mówić, że się udało. Dla jasności, niestety pale dalej :( Ale, życzę powodzenia.
Tytuł: Odp: Narzędzia od Makity problem
Wiadomość wysłana przez: newrom w 2021-04-18 | 22:52:54
Rzucanie palenia jest banalnie proste. Wiem bo robiłem to setki razy!

Ale kiedyś się udało, wspomagałem się niquitinem do ssania i przypominaniem sobie że większość kasy którą płacę za fajki przepi***ala jakiś cieć co się do stołka dorwał ;-)
Tytuł: Odp: Narzędzia od Makity problem
Wiadomość wysłana przez: calandrino w 2021-04-18 | 22:56:13
Raczej popojutrze bo dzisiaj dyrektywa została przyjęta ale wchodzi w życie dopiero od jutra.
Chciałoby się od zaraz ale co zrobisz, biurokracja.
Ale j&$#ę to.
Tytuł: Odp: Narzędzia od Makity problem
Wiadomość wysłana przez: calandrino w 2021-04-18 | 23:03:42
niquitin to to samo co desmoksan?
Mnie też się wielokrotnie udawało ale wracałem żeby rzucać ponownie dla wyrabiania twardości charakteru.
Co prawda ostatni raz rzuciłem jakieś 10 lat temu ale to prawdopodobnie dlatego, że osiągnąłem cel i nie musiałem nic już potwierdzać i nic sobie udowadniać.
Tytuł: Odp: Narzędzia od Makity problem
Wiadomość wysłana przez: newrom w 2021-04-18 | 23:25:07
Jak rzucałem to chyba desmoksanu nie było. Niquitin to były takie pastylki do ssania, 2mg i 4mg. Brałem te mniejsze, jak mnie bardzo przycisnęło to brałem pastylkę. Jak już czułem że podładowałem nikotynę to wypluwałem, bo nie chciałem zmienić fajek na cukierki tylko rzucić. Ale to wszystko uj. najgorsze było jak ktoś częstował to bezmyślnie sięgałem po fajkę i czasami dosłownie w momencie odpalenia orientowałem się że przecież nie palę. To trwało dość długo. Później jeszcze mnie ciągnęło, ale że poprzednie rzucanie zaprzepaszczałem nawet po roku czy dwóch to stwierdziłem że wytrzymam minimum 3 lata do pierwszej fajki. Po trzech latach mi się nie chciało jarać, a jak później mi się zachciało to się okazało że to syf.
Przy dzisiejszych cenach fajek to chyba co kwartał można kupować makitę za niewypalone pieniądze....