Dziś kolega co go kiedyś na "remcach" nosiłem poprosił o moją subiektywną opinię na temat w/w parkinsona .

Zachęcony ceną ( i tylko tym ) postanowiłem wyskrobać ostatnie zaskórniaki i poszerzyć swój park maszynowy 
Poszedłem do garażu przykryłem festola i makity kocykiem co by im przykro nie było i abym nie słyszał ich śmiechów .

Standardowo kupując parkinsona dostajemy badziewną walizkę ale w miarę wytrzymałą ( tak się ją w rękach czuje ) , 1 baterię 12V 2 Ah i ładowarkę  oraz zakrętarkę .

Pierwsze co się rzuca  to waga maszynki jest dość ciężka ( cięższa niż metabo Bl 18 )

Postanowiłem sprawdzić jak sobie to ciężkie maleństwo poradzi


Zacząłem z grubej rury wiertło puszkowe 35





I tu zonk w blacie kuchennym ledwo co dawała radę na 1 i 2 biegu słabiutko , słabiutko i już myślałem że zacznę sobie w brodę pluć  .

Ale bawimy się dalej

Wywierciłem kilka otworów  w buczynie ( w tej na której DW poległ na zlocie )

Wiertło 4 i 8






Z 4 nie było najmniejszego problemu szło ładnie lecz przy 8 w połowie drogi zabrakło mocy . Że tak powiem średnio na jeża jak na razie .


Ale się nie poddaję sprawdziłem jak się wkręca  takie wkręty w buczynę i w płytę






W obu przypadkach szło bez najmniejszego problemu , zaczynam mniej żałować zakupu
W płycie nie było problemu nawet bez nawiercania



Niestety przy większych wkrętach ( tych 2 z prawej )





w buczynie brakło mocy , a w  płycie szło porządnie bez problemowo .



Czas na zwykłego wkręta w buczku









I tu miłe zaskoczenie , wszedł do końca ( na zdjęciu tego nie widać ) ale z widocznym spadkiem mocy .



I teraz co można powiedzieć o tej wkrętarce








Myślę że CCC ( cena czyni cuda ) to najlepsze jej określenie  .

Za 149 PLN dostajemy wkrętarkę z 2 Ah baterią dobrą do pracy z konfirmantami lub przy skręcaniu mebli z Ikei .
Jeśli chodzi o drewno to tu raczej średnio . Nie ma problemu z sosną bo to sprawdzałem ale jakiekolwiek twarde drewno to tylko wiercenie małymi wiertłami i wkręcanie śrub tylko w powywiercane otwory .


I tak wiem to tylko 28 Nm momentu i w porównaniu np z metabo gdzie jest 56 to  wypada słabo .


Jako wkrętarka do domu do użytku " raz na rok " pewnie będzie ok . Do warsztatu do wkręcania śrub i wkrętów jako tako , do konfirmantów super , do skręcania ok .


Jak za 149 PLn może być .
\
Czy kupiłbym 2 raz , raczej nie w zestawie tylko 1 bateria średnia moc i osiągi ale za parkinsona w tych " pinindzach " jest spoko jako drugi albo 3 pomocnik .

Reasumując- lepiej

Wydać kilka stówek więcej na Metabo

Gratuluje zakupu, robota od teraz będzie palić się w ręcach.

Ja mam tylko jedno pytanie, jak z tym futrem quick? Duże ma luzy takie mocowanie?

a mam tylko jedno pytanie, jak z tym futrem quick? Duże ma luzy takie mocowanie?

W moim egzemplarzu nie stwierdziłem takich . Wszystko ładnie chodzi jak na razie .

Chcesz mi napisac ze DW zakretarka nie dala w buczyne wkrecic osranego wkreta a parkinson dal rade?

Przeca napisałem że wkręty wkręcałem w otwory a w kantówkę nie dał rady parkinson tylko w tą małą listeweczkę .

W moim egzemplarzu nie stwierdziłem takich . Wszystko ładnie chodzi jak na razie .

Ok, dzięki za info. Pytam, bo w innych sprzętach parksajda z quickiem ludzie coś narzekali, że futro gibie się na boki. Widocznie poprawili.

Dobra udało mi się dzisiaj dostać do tego parkinsona. Guma łuszczy się na nim wszędzie. Na zdjęciach widac tylko te większe ubytki. Futro sprawdziłem - bije, ale to chyba wrzeciono bardziej. Luzów na quicku nie ma. Bateria sama się rozładowuje, była jedna kreska po 2 miesiącach wkrętarka nie ruszyła - takie to li-on.

Poniżej zdjęcie.

Wkrętarka użytkowana była przez jakieś 8 miesięcy, średnio 3 razy w tygodniu po kilka godzin.
Sama bateria leży w przegrodzie skrzynki razem z wkrętarką, żeby nie było odpięta. Skrzynka stoi w pomieszczeniu gdzie temperatura nie spada poniżej 19-20 stopni. Tak więc bateria jest taka sobie. Pisałem już gdzieś - moje metabo 10,8 minimum półtora dnia skręcania, jedno ładowanie. Parkinson średnio 2 -3 razy dziennie. Z braku laku może służyć, ale czas ładowania za długi, a że jedna bateria to kicha, więc dla profesjonalisty się nie nadaje za bardzo. Dla amatora, może być, dla majsterkowicza też z kolei nie, bo jak po jakiś czasie będzie chciał użyć,to bateria empty  . No i ta łuszczyca .

Bateria sama się rozładowuje, była jedna kreska po 2 miesiącach wkrętarka nie ruszyła - takie to li-on.

Potwierdzam. Mam kilka narzędzi Parksajsa i zaobserwowałem ten sam efekt. Akumulator 20V z narzędzia wielofunkcyjnego po leżakowaniu /nie było używane w zimie zeszłego roku/ przez ok 2 miesięcy rozładował się całkowicie i już "się nie odezwał". Po rozebraniu przez elektronika i badaniach okazało się, że spadł mu tak poziom naładowania, że ładowarka go już nie rozpoznawała. Ładował mi te akumulatorki dopiero po wymontowaniu i naprawił akumulator. Objaw samoczynnego rozładowywania się akumulatorów obserwuję też w innych Parksajdach. Trzeba na to uważać i kontrolować ich stan gdy narzędzia nie są używane.
Zgłosiłem uszkodzenie akumulatora "na gwarancji" i ..... odpowiedzieli mi, że na narzędzie jest 3 lata gwarancji ale na akumulator....3 MIESIĄCE!!! Tak, że gwarancja 3 lata to ok ale dla narzędzi na kablu. Akumulatorów nie dotyczy.