Hej,
Wczoraj udało mi sie zamontować frezarke pod blatem, uruchomiłem i lekko podfrezowalem jakaś deseczke na frezie prostym. Ale po chwili stalo sie coś groznego, czyli frez sie "zluzował" podczas pracy w materiale i trzymała go tylko nakretka, a on jakby przechylił sie w osi obrotu. Padłem nisko na ziemię, podczolgalem sie tam i wyłączyłem frezarkę.
Co zrobiłem nie tak? Czy frez byl zle dokręcony i dlatego go "puściło", może zle go założyłem, a moze frezować mozma w jedną konkretną stronę gdy jest ona pod blatem, bo w drugą sie odkreca? Chciałbym uniknąć takiej sytuacji w przyszlosci.
Frezarka to makita rx0700, frez dedra 6mm, palcowy/prosty/taki do zwykłych rowków. Frezowalem na ok 4mm, moze 5 głębokości, bez przykladnicy, po prostu nasuwając materiał na frez (wiem, wiem - to bylo cięcie testowe)