Wiertarka stołowa Scheppach DP16SL

Zaczęty przez jaricz, 2021-10-26 | 16:15:57

Poprzedni wątek - Następny wątek

jaricz

Witajcie
Pacjent:      Wiertarka stołowa Scheppach DP16SL
Objawy :     Silnik się kręci, obraca wrzecionem, lecz je można zatrzymać ręką. (brak siły)
Przyczyna:   Samoistnie (bez przeciążenia maszyny itp)
Podejrzewam zje**ny silnik, tylko czy na pewno bo jednak się kręci, może coś ze strony mechanicznej ale tu żadnych niepokojących odgłosów ni ma.
Ktoś coś? Może mieliście podobne objawy u waszych pociech?

mietek440


jaricz


dżon.bambo

#3
Sprawdź robaczki przy kołach pasowych. Chińczyki w pośpiechu czasem nabijają koło na pal, nie zwracając uwagi na spłaszczenie na osi, więc robaczek blokuje się na cylindrze. Jak puści to może tak być.

jaricz

#4
Cytat: don.dżambo w 2021-10-26 | 16:42:20 Sprawdź robaczki przy kołach pasowych.
Upewnie się czy Cię dobrze rozumiem. Czy chodzi o coś w rodzaju klin/wpust, tylko tu jest spłaszczenie osiowe na wale?


dżon.bambo

Tak.

Znalazłem zdjęcia parksajda:

 

W drugiej wiertarce też tak mam, więc i u ciebie powinno być. To może być przyczyną, skoro silnik kręci. Chociaż nie musi.

jaricz

Dobra rada dzięki jutro sprawdze, mam nadzieje, że to jest przyczyna.

dżon.bambo

#7
Odnośnie drugiej wiertarki, o której wspomniałem to ciut mi się pomajtało, bo tam jest stożek z nakrętką na kole pasowym od strony pinoli i klin na drugim od silnika (robaczków nie ma). Wygląda to tak:



Coś mi się przypomina, że tą nakrętkę kiedyś dociągałem młotkiem i śrubokrętem, bo się poluzowała.

Pewnie masz któryś z tych typów mocowań. Jeżeli okaże się, że nie tu jest problem, to sprawdziłbym jeszcze kondensator przy silniku. Na razie nie przychodzi mi więcej do głowy. No może jedynie ślizgające się paski, jeżeli złapały smaru.
Zrób jak wcześniej - otwórz pokrywę, zablokuj krańcówkę, włącz wiertarę, złap za uchwyt i zobacz, czy któreś koło pasowe zwalnia.

jaricz

To był strzał w dyche, koło wtórne wielopasowe ślizgało się wystraczyło tylko zblokować je od góry nakrętką. :)

dżon.bambo

Noo to spoko, podziałałeś i naprawiłeś. :)

Taki urok kitajskich maszynek, co jakiś czas trzeba sprawdzać śrubki i klej do gwintów by się przydał.