Jak spisują się wasze makity? Napiszcie, bo waham się między ddf482(szcztkowa, polecana w tym wątku ) a ddf485(bezszczotkowa).

Mam ddf485, ogólnie sprzęt godny polecenia, odpowiednio mocna, odpowiednio lekka, mechanicznie nic nadzwyczajnego, futerko podczas dokręcania lubi sobie przeskoczyć i zgrzytać ( norma w tym modelu )

Również posiam DDF485. Siły jej nie brakuje, a co do trwałości to się nie wypowiem bo mam ją krótko. Zresztą, to chyba najtańsza wkrętarka makity więc nie wymagajmy od niej zbyt wiele.

Oglądałem w OBI

Zaprzeczam !!!

A jak ujawnisz film to się pogniewamy

Mam obydwie i dużych różnic nie ma w wadze i gabarytach. 482 jest trochę dłuższa, 485 nieco bardziej otyła. Czas pracy na bezszczotkowej jest na tyle długi na 5ah, że kompletnie dla mnie bez znaczenia jest walor dłuższej pracy bezszczotkowej. Jej rzekoma przewaga większej żywotności też jest dyskusyjna dla mnie.
Może to sugestia ale chyba jest coś na rzeczy, że sprzęgło w szczotkowej daje ciut leszą kontrolę.
Jest jeszcze 484 ponoć trochę wytrzymalsza od 485 ale nie do końca potwierdziłem tych kilka opinii.
Nawiasem; goście w Makicie sami gubią się w asortymencie. Dzwoniłem do nich z pytaniem o najmniejszą z osiemnastek, polecono mi 485.  Niedługo po zakupie okazało się, że to czego szukałem to 483.

Z wielu urządzeń markowych, wkrętarkę mam z vandera. Pracuję w drewnie. Jedyna wada to taka, że mam ją jedną.
Baterie spoko trzymają i szybko się ładują. Mocy też jej nie brakuje.

W norze mam DDF485 + 2x3Ah w firmie 2x DDF482 + 4x3Ah. Obydwie mocne ale moja ciut mocniejsza i potrafi nieźle łapą szarpnąć. Te firmowe tak po du**e dostają że w jednej wymieniałem wirnik (70pln) i teraz 3 kpl szczotek (7pln), druga na razie bez żadnej ingerencji. pi***zą, łapę parzą, śmierdzą ale wiercą, szlifują, czyszczą, pogłębiają, mieszają i inne cuda robią 24h/6dni w tygodniu.
Moja ma delikatne życie ale np. wkręty ciesielskie 8x140 już wkręcałem i dawała radę. Póki co żadnych zastrzeżeń do niej nie mam, bateria 3Ah spokojnie wytrzymuje kilka dni mojego dłubania. A jak poleżały ostatnio 2 miechy nie dotykane to nawet 1 kreski nie straciły. Je mogę polecić.
485 ewidentnie mniej się grzeje ale jak z żywotnością trudno mi powiedzieć, swoją mam 1,5roku, firmowym 482 już 3 rok leci.