Poruszyłeś ważną kwestię - jednak mam "ale". Produkty marketowe, typu parkinson, meec czy macalister - niby gówno, ale jak się popsuje, to oddajesz na reklamację do sklepu i często nawet nie pytają tylko dają nówkę albo zwrot kasy ... także to też nie takie najgorsze.
Fakt,ja mam trochę spaczone podejście bo u mnie narzędzia raczej się zużywają niż psują
A druga sprawa to kupuję zawsze na fakturę to urzędowo jestem drugiej kategorii bo konsumentem nie jestem a nieurzędowo też jestem podejżany bo jak na fakturę to napewno będę to narzędzie używał i się zużyje
Mam klamory i firmowe i niefirmowe,te których używam dużo firmowe a te które sporadycznie to najczęściej chińczyki i wiem że do takich dorywczych robót są ok.
Ale pamietam jak pytałeś o wkrętarki i kupiłeś Makity i wiem że jak Ci się tylko nie znudzą to będziesz ich używał i 20 lat bo nawet jak coś się zepsuje albo zużyje to bez problemu dokupisz za kilkanaście złotych każdą część,nawet jakąś du*erelną blaszke czy śrubkę.
Baby mają swoje torebki, my swoje wkrętarki...równowaga w przyrodzie musi być...
Co za podłe czasy nastały że faceci chcą być jak kobiety