Ja wszystko po za planowaniem (bo nie mam czego planować ) ogarniam makitą. Aluminium też
Świetny sprzęt ktory nigdy mnie nie zawiódł a sporo nią robię.
dzięki za opinię, w szczególności odnośnie aluminium
A może CMT10? Są zestawy z trzema tulejami, do krawędzi da radę, niewielkie wpusty czy gniazda na raty chyba też.
Stoję przed podobnym wyborem i też się ciągle zastanawiam, czy dwie frezarki (krawędziówka+mocna "krowa"), czy średniak da radę. Chętnie przyjrzę się dyskusji.
CMT to firma, co ludzie polecają frezy i tarcze? co dokładnie rozważasz i co rozumiesz jako średniaka?
Mam makitę. Jest super. Mam jcb. Też daje radę. Jeszcze ze dwie by się przydały. No może 3.
to JCB z Castoramy? nie jest za ciężka, do czego konkretnie jej używasz? a tak poważnie, po co aż 5 frezarek
?
Bart tak naprawdę potrzebne są 2 frezarki wiadomo nie od razu duża mocna pod stolik nią działasz
głównie i mała do ręki jakaś fazka pi***ołka i tyle najważniejsze żeby było kompatibilne trzpieniami
Makita robi bardzo dobre frezarki ale te które już kosztują ok 800 zł więc zastanów się
czy Mecca bądź coś innego pod stolik i jakieś cmt do łapki
prawde mówiąc o Makicie zacząłem myśleć zanim jeszcze trafiłem na to forum, własnie widzac jak ktoś ją ładuje pod stolik(jest kilka takich asów na youtube
Nie ma czegoś takiego jak zakup pierwszej frezarki.
To jest urządzenie bardzo często używane i albo jest dobre , działa i robi robotę zgodnie z wymaganiami albo będzie badziew i wieczne zgryzoty.
Badziewia mają złą stabilizację na lagach , mniejszą moc niż napisane , grzeją się po krótkim czasie i w ogóle są tandetne w dotyku o "precyzji" regulacji i montażu freza nie wspominając.
Dobra frezarka będzie długo i precyzyjnie pracować i nie ma co oszczędzać tylko odżałować i kupić raz a dobrze.
Mam 3 frezarki w użytku i raz mi się zdarzyło kupić może nie tanią ale tańszą niż inne z marki DWT.
Po pierwszym użyciu oddałem po dłuższej rozmowie sprzedającemu. Nie mógł zrozumieć tego , ze frezarka nie może się kiwać na boki nawet po zablokowaniu prowadnic. Skończyło się na tradycyjnej gadce , ze są to urządzenia dla amatorów i proszę nie wymagać precyzji...
czyli mówisz, że Meec lepiej odpuścić wedle Twoich doświadczeń?
ja mam te najmniejsze jednoręczne
makita 3710 mam do zabawy luzem
a bardzo podobny odpowiednik maktec M3700 (teraz makita mt) - teraz kosztuje ~230zł - zamontowałem pod stół. i jestem zadowolony.
dla laika bez wiedzy i praktyk to był dobry wybór. ogarnąłem jedynie pracę na krawędziach (i to nie prostych, dlatego zrobiłem stół, bo obrabiany materiał nie miał płaskiej powierzchni i nie było jak dobrze ustawić podstawki, a tak obracam materiałem).
frezy mam CMT
minusem, że chyba frezów na trzpień 6mm jest mniej niż na 8mm.
czyli tańszy sprzęt i dobry frez(za taki rozumiem CMT), dzięki za opinię
Też mam RT0700 i jest fajna ze względu na 3 garnuchy, bo oprócz krawędziówki możesz to samo zrobić co i dużą, tyle że trochę wolniej. Do szybszego planowania jednak trzeba mieć coś mocniejszego.
na czasie mi nie zależy, robię to hobbystycznie. dla mnie to miejsce, gdzie idę się wyciszyć, odszumieć, czas mnie nie goni. kolejny argument do zakupu "raz a porządnie, czyli Makita"