Nie ma szans. To jest typ z cyklu, "Mam to w du..e, sam sobie przyjedź do mnie".
Ale dobra, cudem zgodził się, że owinie to stretchem i jutro wyda kurierowi - tylko żadnej etykiety nie wydrukuje.
Gdyby nie to że chce on za to 50zł i jest mi ta walizka naprawdę potrzebna (a nowe takie skrzynki kosztują min. 250zł) to dawno bym go już olał z wysunięciem środkowego wspomagalca palca grzebalca.