Drogie Korniki,
Przycinałem dzisiaj blat jesionowy na standardowej tarczy dodawanej do GKT. Ciąłem przy szynie. Wszystkie cięcia BANANY!!!
- masakra. Z brzuchem na środku. Przy cięciu wzdłużnym delikatnie przypalał( jak już przypalał w ogóle) - tam gdzie brzuch miał środek. Abstrakcyjna sytuacja. Po przyłożeniu liniału limita liniał bujał się jak małpa na drzewie... Za ch*j nie idzie złapać kąta...
Stawałem z jednej i drugiej strony pilarki żęby wyeliminować problemy z naciskiem. Ciąłem ze ściskami do szyny i bez nich. ku**a dochodzę już do wymiaru blatu jaki ma być minimalnie i cały czas jest ten je**ny banan...
Czy ktoś tak miał?? Mam teorię że poddaje się tarcza w jesionie. Czy to jest logiczne? PLEASE HELP!!! bo normalnie udaru zaraz dostanę.