Kornikowo - Forum stolarskie

Narzędzia elektryczne mobilne => Zagłębiarki / Pilarki / Wyrzynarki => Wątek zaczęty przez: Yaro w 2020-05-21 | 10:39:52

Tytuł: Makita LS1018L dla amatora to dobry pomysł.
Wiadomość wysłana przez: Yaro w 2020-05-21 | 10:39:52
Dzień dobry

Na początek mojej przygody z drewnem postanowiłem zrobić żonie trochę donic drewnianych. I tu pojawiła się potrzeba zakupu ukośnicy, podejżewam że nie na samych donicach się skończy.
Po przeglądnięciu testów ukośnic Evolution, Vander, Bosch itd. oraz przeczytaniu wielu wątków na temat ukośnic, mam już mętlik w głowie, w każdym razie mój wstępny wybór padł na Makitę LS1018L wywnioskowałem że średnica tarczy w granicach 250 w zupełności mi wystarczy, nie mam potrzeby używania większej ukośnicy. Rozumiem że w tej półce cenowej nie ma idealnej ale chyba jest jakiś kompromis. Tą Makitę znalazłem w cenie 2044 zł i w granicach tej ceny szukam. Zależy mi na dobrym produkcie chociaż dzisiaj to loteria.
Tytuł: Odp: Makita LS1018L dla amatora to dobry pomysł.
Wiadomość wysłana przez: Qiub w 2020-05-21 | 13:29:16
Posiadam ls 1019 L produkcji angoli i sie wypowiem... ogolnie dla mnie wiekszosc jak nie wszystkie produkty makiety to ch*jnia... zreszta  nie tylko makiety. W boschach to samo.

Roznica jest miedzy produkcja kraju rosnacego ryzu a UK. Roznica widoczna golym okiem. W ryzolandi duzo elementow jest spi***olonych fabrycznie. Sam linial ktos pisal ze jest z alu i potwierdzam. W UK juz jest gruba stalowka ... chyba nawet nierdzewka. Nic sie nie telepie i nic nie wku**ia.
Produkcja ryzolandi wyglada jak MLT100 tam nic nie trzyma sie niczego. Produkcja UK duzo lepiej wyglada i dzial bo nic sie nie telepie i nic nie chrupie w niej.

Kupilem LS 1019L bo mialem szybka robote a kapexa sie wczesniej pozbylem... rozkalibrowana w ch*ja jasnego. Skalibrowalem... rozkalibrowala sie. Serwis byl i rozkalibrowala sie po tygodniu.
Porozkrecalem i skrecilem raz jeszcze... dziala juz ponad 2 tygodnie .

W sumie to sprzedaje bo juz dokupilem do wozka formatowki przystawke z precyzerami i mam w du**e makiete.
Niby dziala ale niesmak pozostal w sprzecie za ponad 3 klocki.

Na chwile obecna obje**lem ostatnio pol m3 robini i sie trzymaja katy jak talala. To musze przyznac. Widac rozkrecenie prawie calej maszyny i jej poskladanie cos pomoglo. Nie wiem gdzie tkwil problem ale jest mi to niezmiernie obojetne bo wyglada na to ze juz jest git

Jako byly posiadacz uzywki i nowki kapexa  120 stwierdzam ze roznica miedzy FS a innymi jest kolosalna w jakosci i ciaglosci pracy.

Do amatorki by pewnie przeszla ale je**c na tym dukatow to tak rozwaznie bym podszedl.

Bede ja sprzedawal ale mi tak schodzi z wystawieniem jej bo czasu brak jakos.
A sprzedac chce bo nie ma takiego osprzetu na ktorym mi zalezy a w FS jest. Roboty na ls 1019l zrobilem. Niedawno druga i se narazie stoi i kurzy.
Tytuł: Odp: Makita LS1018L dla amatora to dobry pomysł.
Wiadomość wysłana przez: Yaro w 2020-05-21 | 15:39:41
Dodałem jeszcze do listy ukośnicę Hikoki C10FCE2 UTZ, mam też na oku C12RSH2 tylko że ta ostatnia to już graniczny budżet którego nie chcę przekroczyć, no i trochę przeraża mnie jej gabaryt, choć i tak była by używana stacjonarnie. A zaczynałem od Evolution za 1200zł  :D
Tytuł: Odp: Makita LS1018L dla amatora to dobry pomysł.
Wiadomość wysłana przez: Koenig w 2020-05-21 | 15:43:31
Evolution za 1200zł
OMG, w życiu bym tyle nie dał za Evolution. To nie jest ukośnica do drewna, mimo że uniwersalna to jednak raczej do metalu.
Wiem, bo mam, tylko z tarczą 210, bo więcej nie potrzebuję.
Tytuł: Odp: Makita LS1018L dla amatora to dobry pomysł.
Wiadomość wysłana przez: pinkpixel w 2020-05-21 | 15:52:01
OMG, w życiu bym tyle nie dał za Evolution. To nie jest ukośnica do drewna, mimo że uniwersalna to jednak raczej do metalu.
Wiem, bo mam, tylko z tarczą 210, bo więcej nie potrzebuję.

hmm, użytkuję od ponad 3 lat i docinam na niej drewno do swoich pomysłów, jak i profile stalowe, nie widzę powodów do jej wymiany jak na razie :)
Tytuł: Odp: Makita LS1018L dla amatora to dobry pomysł.
Wiadomość wysłana przez: Koenig w 2020-05-21 | 15:57:33
No ja też mam Evolution, ale kupiony za 220zł a nie 1200... Osobiście uważam, że to za drogo.
I też docinam na niej drewno. Poświęciłem chwilę i kąty trzyma, nie przestawiam często. Dla mnie wystarczy. Na razie ;D
Tytuł: Odp: Makita LS1018L dla amatora to dobry pomysł.
Wiadomość wysłana przez: pinkpixel w 2020-05-21 | 16:25:59
za 1200 bym jej nie kupił, zresztą jeśli miałbym kupować to wiem już że kupię na pewno bez posuwu
Tytuł: Odp: Makita LS1018L dla amatora to dobry pomysł.
Wiadomość wysłana przez: trz123 w 2020-05-21 | 16:32:57
Mam ta makiete. Nie jestem zadowolony. Bardzo czesto trzeba ja regulowac. Nie tyram jej dniami i nocami. Gdybym teraz mial wybierac to pewnie szukalbym uzywki dewalta 780
Tytuł: Odp: Makita LS1018L dla amatora to dobry pomysł.
Wiadomość wysłana przez: Yaro w 2020-05-21 | 16:37:55
No tą Evolution R255SMS+ PLUS dodałem do obserwowanych na Allegro i poszła jak ciepłe bułeczki  :D pomimo że kosztowała 1200 zł
Teraz zauważyłem że ta C10FCE2 jest bez posuwu.
@trz123 (https://kornikowo.pl/index.php?action=profile;u=378) czyli jak na razie pozostaje C12RSH2 będę musiał się z tym przespać i przejrzeć garaż gdzie ja ją ew. upchnę.
Tytuł: Odp: Makita LS1018L dla amatora to dobry pomysł.
Wiadomość wysłana przez: Bill Door w 2020-05-21 | 16:38:16


Bierz duże hikoki też sie na niego silnie mam teraz metabo kgs254 i za mientki
Tytuł: Odp: Makita LS1018L dla amatora to dobry pomysł.
Wiadomość wysłana przez: agoliat w 2020-05-21 | 17:17:12
To ja trochę skomplikuję - mam tą ukośnicę od chyba 3-4 lat i o ile na początku byłem wniebowzięty to dziś jestem średnio zadowolony lub bardziej wymagający :)

Pojęcie "precyzja" jest bardzo subiektywne i każdy ma swoją definicję tego. Pewnie pojęcie to zmienia się z czasem użytkowania sprzętu.

Jeśli chce ktoś robić np meble ogrodowe czy ciesielkę to według mnie jest OK.
Natomiast jeśli ktoś chce przycinać ozdobne ramki do obrazów czy wysoce spasowane elementy w meblach do wnętrz to już mniej OK.

Dla mnie największa bolączką tej ukośnicy jest miko luz na predefiniowanych ustawieniach kątów. Można użyć predefiniowanego np 45 ale z racji owego luzu może to być 45+0.1 lub (-0.1).
U mnie dzieje się tak że jak przesunę ukośnicę na ten predefiniowany kąt i zaskoczy zapadka mówiąca że to tu to używając delikatnej siły mogę ją ciutkę przesuwać. Następnie skręcam gałką i jest nieruchoma ale kąt może być "o pyci włos" inny niż to robiłem chwilę wcześniej.

Dla większości moich projektów taka precyzja w zupełności wystarczy i ten "pyci włos" nie gra roli ale z pewnością znajdą się tacy co im taki włos przeszkadzać będzie.

Więc jeśli zaczynasz przygodę i to będzie twoja pierwsza ukośnica mogę założyć że nie porywasz się na robienie sztukaterii do domu.
A zatem kupuj i sam się przekonaj jak "gruby" włos Tobie pasuje.
Może się okazać że w zupełności wystarczy lub też potrzebujesz pił japońskich i strugów ręcznych.
Tytuł: Odp: Makita LS1018L dla amatora to dobry pomysł.
Wiadomość wysłana przez: Qiub w 2020-05-21 | 17:33:03
Precyzja  to festule.

Reszta to tolerowane przez nas odchylki albo rokoko i wku**

W żadnej innej ukośnicy nie widziałem precyzerow. Niestety...
Tytuł: Odp: Makita LS1018L dla amatora to dobry pomysł.
Wiadomość wysłana przez: Yaro w 2020-05-21 | 17:43:10
Nie, nie żadnych ram i sztukaterii aż takiej precyzyjnej nie potrzebuje, znalazłem do niej stół roboczy HITACHI 712650 w cenie 800 zł wcześniej coś ponad 1000 zł czy ktoś z was używał tego stołu i może napisać jak się sprawował. Nie mam za bardzo miejsca w garażu więc taki ruchomy zestaw gdzieś bym upchnął.