Narzędzia CAT

Zaczęty przez piociso, 2021-01-19 | 17:58:00

Poprzedni wątek - Następny wątek

yarkow

Cytat: piociso w 2021-01-19 | 21:18:49 Wychodzi z Waszych opinii że to Dedra skrzyżowana z Black&Decker i kilkoma innymi wynalazkami.

Tylko ilu z piszących tu swoje opinie rzeczywiście miało kontakt z tymi narzędziami? A nie tylko przedstawia swoje domysły? ???
Bo dla niektórych to liczą się tylko Makity, DeWalty i Festoole. Wszystko inne to beee i chińszczyzna. I nie warte wogóle zainteresowania. ;D

Ja mam szlifierkę mimośrodową CAT. Kupiłem ją przypadkiem za pół ceny korzystając z jakiejś super wyprzedaży. I jestem z niej zadowolony.  Mimo totalnej krytyki sprzętu CAT tutaj przedstawionej.  :P

piociso

No ja nie miałem do czynienia :) Dlatego założyłem ten wątek. O CAT na forum nie było jeszcze a chciałem kupić piłę szablastą więc "szkolę" się od Was ;)

bushmaster

Ja tam nie krytykuje narzędzi  firmy CAT bo jej nie znam natomiast elektronarzędzia Black&Decker nie są złe .Mam szlifierkę oscylacyjną wielofunkcyjną  oraz 2 wiertarki udarowe B&D.
Każdy kiedyś od czegoś zaczynał .
Niby jestem niby nie.

piociso

No tak to jest z tymi opiniami narzędzi.
Tylko kiedy były kupowane twoje maszynki BLack bo kiedyś to był ok sprzęt. Ja miałem wyrzynarkę Black&Decker to powiem, że wyrzynarka z Lidla to rarytas w stosunku do tej Black. Nawet do gałęzi się nie nadawała.

bushmaster

Cytat: piociso w 2021-01-19 | 22:05:25 Tylko kiedy były kupowane twoje maszynki BLack bo kiedyś to był ok sprzęt.
Jedna wiertarka kupiona 21 lat temu,druga z 6 lat temu,szlifierka gdzieś koło 10 lat ma .Miałem też wyrzynarkę tej firmy , poszła w swiat .
Niby jestem niby nie.

piociso

No Widzisz. I wszystko jasne. Miałem rację. Wtedy np młotowiertarka Black&Decker kosztowała tyle co przeciętna wypłata ale działają do dziś i orają nimi ludziska. Więc miałem rację :) Teraz te narzędzia to klasa kropka w kropkę Lidla.
Twój przykład tej marki nie jest reprezentatywny  :)

bushmaster

#21
Cytat: piociso w 2021-01-19 | 22:18:03 Teraz te narzędzia to klasa kropka w kropkę Lidla.
B&D to teraz bardziej Stanley.
Nie wiem jakie są z Lidla bo ich nie mam więc sie nie wypowiem .W Lidlu to jedynie kupuję piwo Paulaner .
Niby jestem niby nie.

piociso

I rób tak dalej. Bo te badziewia nie są warte tego jednego piwa. Miałem tego na początku zabawy trochę. Na szczęście została tylko piła szablasta -jak pisałem poklejona i to prawie od nowości taśmą bo się rozlatywała.

piociso

Jeżeli jest tak jak Kolega pisał wcześniej że płacą za używanie loga CAT to wszystko możliwe. To zbieranina narzędzi różnych firm z napisem CAT.

pinkpixel

kupisz nowe :)
jak skończą im się marki budowlane, kupisz piękną pilarkę marki E.Wedel, szlifierkę Bounty i sprężarkę Martini albo Ciociosan :)

raw

#25
Kup se dedrę będziesz dedrować. ;D

Cytat: piociso w 2021-01-19 | 17:58:00 elektryczne-pily-tygrysice

To już nie są lisice, tylko tygrysice. Strach się bać. ;D

A tak poważnie - są do tego części? Opcja podrzynania do rzecz drugorzędna. 3 szablaste mam, rzadko korzystam z tej, która ma ten ficzer. Wystarczy dobrze narzędziem operować. Regulacja obrotów przydatna, ale najbardziej we włączniku. Takie rozwiązanie zastępuje też softstart, bo człowiek sam wyczuje najlepiej kiedy ma wolno ruszyć.

Druga sprawa to waga. Wymieniałeś bodaj makite na dewarta, a tutaj weźmiesz sobie klocka 1.2 kw? Ona może około 4 kg ważyć, przynajmniej yato 1.2kw tyle gdzieś ma, dlatego biorę lżejszą makitę. Po 2-3h cięcia łapy odpadają.

yarkow

Cytat: raw w 2021-01-20 | 00:44:48 Kup se dedrę będziesz dedrować.
Kup se Makitę to będziesz Makitować!
A jak kupisz Festoola to będziesz festoolować.

Sorry. Nie mogłem się powstrzymać. ;D

A wagę można łatwo sprawdzić. Wystarczy tylko chcieć. 8)  Jest napisane 3,7kg.
I porównanie z Makitami: MAKITA JR3051TK - 3,3kg i MAKITA DJR187Z -3,8kg :o

Cytat: raw w 2021-01-20 | 00:44:48 Po 2-3h cięcia łapy odpadają.
To ty musisz ćwiczyć. 
No chyba, że od pracy Makitą łapy nie odpadają. A od Graphita już tak.  ;D

PS. Nie bronię narzędzi CAT. Ani żadnej innej marki. Ale z żadnego nieznanego MI OSOBIŚCIE narzędzia nie zamierzam się naśmiewać ani go krytykować. Śmieszą mnie tylko te kategoryczne wygłaszane opinie, że TYLKO Makita, DeWalt lub Festool. A wszystko inne jest beee. Wszystko inne jest "chińszczyzną", tak jakby te markowe nie były w większości robione w Chinach, Malezji albo innym Meksyku. I się nie psuły. I nie mają żadnych problemów z serwisem. :o


piociso

Mądre i ciekawe rzeczy Piszecie o tym CAT - cie. Nie żałuje że założyłem ten wątek. To raz. A drugie to CAT-a z Juli na pewno sobie odpuszczam. Wracam do pomysłu DeWalta tym bardziej że mam tych DeWaltów różnych już coś pod 10 i nie mam uwag i jestem zadowolony.
Oczywiście proszę was o dalszą dyskusję bo ciekawa i kształcąca.

pinkpixel

Cytat: yarkow w 2021-01-20 | 09:00:58 Nie bronię narzędzi CAT. Ani żadnej innej marki. Ale z żadnego nieznanego MI OSOBIŚCIE narzędzia nie zamierzam się naśmiewać ani go krytykować. Śmieszą mnie tylko te kategoryczne wygłaszane opinie, że TYLKO Makita, DeWalt lub Festool.
@yarkow jeśli o mnie chodzi to takich opinii zazwyczaj nie wygłaszam :) i tu chyba też nie wygłosiłem o eM, De i eF (grupa MDF) :D) :)

Co da tych narzędzi CAT i podobnych wykorzystujących znane znaki marek do brendowania produktów które nie są przez daną firmę wytwarzane, a jedynie udzielana jest licencja na wykorzystanie znaku, do  takich jak właśnie CAT, JCB, Stanley i Black&decker (w przypadku komresorów, spawrek itp), moje zdanie raczej pozostanie niezmienne, dziękuję wolę kupić coś innego, jeśli komuś to nie przeszkadza jego wola za co chce płacić.

raw

#29
Cytat: yarkow w 2021-01-20 | 09:00:58 Kup se Makitę to będziesz Makitować!

Makituję, tyle, że czerwoną m4500k i to sporo. Najdłużej ciąłem chyba z 4h różnych gałęzi, non-stop, a ty? Drętwe łapy się robią nawet po makicie, która mniej waży. Mówię o pracy ciągłej, nie przerywanej.


Cytat: yarkow w 2021-01-20 | 09:00:58 I nie mają żadnych problemów z serwisem.

Cat podszedł do tej kwestii profesjonalnie i nie ma żadnego problemu. Czy posiadają serwis z częściami dostępnymi dla zwykłego śmiertelnika?

Pamiętaj, tylko makita, inaczej powiem @M.ChObi -emu. ;D

//

Jeżeli miałbym teraz brać jedną szablastą, to uwagę zwróciłbym na niezbyt ciężką i z systemem redukcji wibracji. Yato coś takiego posiada, mniej telepie niż makita, kultura pracy lepsza. Jednak przyciężkawe to sprzęciwo do dłuższej pracy.
Druga sprawa - luzy na suwaku. Lekki osiowy może być, najwyżej rzaz będzie ciut schodził, ale to można wyrównać. Wzdłużny też różnicy nie robi. Najgorszy jest boczny, kiedy suwak lata, wtedy brzeszczot nie pracuje równo w jednej linii, dostaje dodatkowych wibracji, co przenosi się na piłę. Szczególnie wyczuwalne jest to np. przy drewienkach z mniejszym obwodem.