Evolution jest bardziej do stali niż do drewna
Co do zagłębiarki to nie mam zupełnie pomysłu. Nie chciałbym wydawać 1.5k na makitę.Tak jak napisał pinkpixel zależy co ma być ciete (jaki materiał , jakiej wielkości) i z jaką jakością ma być cięte.
Evolution jest bardziej do stali niż do drewna (wiem bo mam).??? :o
@yarkow (https://kornikowo.pl/index.php?action=profile;u=2423) a spróbuj na niej zrobić ramkę na zdjęcie :)
Ale wyprowadźcie mnie z błedu jeśli błądzę.A z błędu wyprowadzać mogą tylko osoby powyżej 1 metra wagi czyli np" Mery"
ale jest chyba zależność między obrotami silnika a prędkością skrawania i średnicą tarczy, czy się mylę?Nie mylisz się :)
Chyba 4000obr przy tarczy średnicy 160mm da wartość dość zbliżona jak tarcza 255 na 2500obr dla prędkości skrawania, więc taka ukośnica tnie z podobną prędkością co zagłębiarka z mniejszą tarczą.Nawet bardzo zbliżoną :)
Ale wyprowadźcie mnie z błedu jeśli błądzę.Nie błądzisz tylko ta wartość dla tych parametrów co podałeś to ok. 33 m/s a dla drewna dobrze jest jak jest powyżej 50 m/s
Tu takie od Eggera zalecenia do obróbki :No ale co z tym mam zrobić? :) jedyne co mi przyszło to porównać te zalecane prędkości cięcia do tych jakie są w urządzeniach (i to na biegu jałowym :D)
a dla drewna dobrze jest jak jest powyżej 50 m/saa no to TS 55 tyle ma, na biegu jałowym :D, dwalt odpada w przedbiegach 165x4800 jałowego i tak dalej :D
Ja napisałem jak jest dobrze a nie że to warunek konieczny żeby uciąć :) Uciąć można i 1/3 tej prędkości co wie każdy kto cią łtępą tarczą albo jak mu się zakleszczyło - siwy dym ale przeceż idzie :D Narzędzia a szczególnie te mobilne to zawsze jest jakiś kompromis między różnymi często wykluczającymi się cechami :) Dlatego takie suche porównywanie wg tylko parametrów jest dla mnie bez sensu przynajmniej od strony praktycznej.To tak jak ludziska patrzą na wkrętarki ile mają Nm tak jakby przy używaniu miało to jakiś wpływ czy to jest 10 wiecej albo mniej :)a dla drewna dobrze jest jak jest powyżej 50 m/saa no to TS 55 tyle ma, na biegu jałowym :D, dwalt odpada w przedbiegach 165x4800 jałowego i tak dalej :D
Dlatego profesjonalne hurtownie tną formatki z naddatkiem i frezują przed oklejaniem ( frezarki spełniają wymagania szybkości obróbki)Nawet podstawowy Hammer ma 80 m/s a normalne formatówki powyżej 90 m/s :)
dzięki temu dzieci w Azji nie głodują.Nie wszystkie narzędzia robi się w Azji. :o
a ja również powtórzę, że się cieszę, że nie kupiłem Makity bo byłbym 1200 PLN w plecy, kiedy moje potrzeby zaspokaja grafit za 350 PLN@pinkpixel (https://kornikowo.pl/index.php?action=profile;u=1632) - a możesz napisać nieco więcej o modelu i wrażeniach z użytkowania Graphita?
Mam już po prostu dość nierównych cięć.Kup najlepszy sprzęt na jaki Cię stać. Praca lepszymi narzędziami jest przyjemniejsza ;)
u mnie głównie będzie płyta a nie drewno.W tej cenie 'amatorskiej' to raczej zależy od egzemplarza niż od marki. Myślałem kiedyś zmienić Parkinsona na Makitę ale skończyło się na zmianie tarczy. Kąty mi trzyma jakie ustawię, tarcza się nie buja, regulacja wysokości działa. Tylko tych mimośrodów do pozycjonowania na listwie nie umiem okiełznać - albo luz, albo hamują.
Zależy mi na prostych cięciach i prostych (90) kątach.
nie w płycie, więc trochę więcej wybacza.
drewno więcej wybacza.no może niezupełnie wybacza , tylko z zasady drewno się mniej strzępi i rozcina się je do dalszej obróbki . Płyta jak się wystrzępi z jednej strony to czasami można schować/zastosować w miejsce mniej widoczne lub kombinować z woskami. Jak wyrwania są po obu stronach to niestety brak estetyki i tylko na szafki narzędziowe.
wazniejsze żeby to dobrze katy trzymało,Kąty to nie każdy kątownik trzyma , a z ukośnicami jest tak samo (ale cena czyni cuda).
A teraz grzecznie.
pinkpixel nie jest miarodajny bo szkoda mu pieniędzy/nie ma , na markową zagłębiarkę, ale na inne narzędzia pewnie grosza nie żałuje , ma takie priorytety .
A dlaczego markowa zaglębiarka jest naprawdę niewiele droższa od marketowej
Bo markowa ma : softstart 50zł, regulację obrotów (nie ściemniacz do światła) 100 zł , hamulec 50zł , skrzynkę/box 200 zł, tarczę dobra 150 zł, wykonana z lepszych materiałów (można łatwo kalibrować ) 50 zł .
Razem te udogodnienia warte są 600 zł , każdy może policzyć ile by kosztowała marketowa jakby to miała.
Za darmo dostajemy możliwość połączenia szyn (z zasady prostych) i bez uskoków na połączeniu dwóch szyn oraz dostępność części zamiennych w rozsądnych pieniądzach
Bo markowa ma : softstart 50zł, regulację obrotów (nie ściemniacz do światła) 100 zł , hamulec 50zł , skrzynkę/box 200 zł, tarczę dobra 150 zł, wykonana z lepszych materiałów (można łatwo kalibrować ) 50 zł .I to wszystko JEST NIEZBĘDNE do AMATORSKIEGO dłubania? Albo do przycięcia JEDNEJ góra DWÓCH płyt na miesiąc? ??? :o
Razem te udogodnienia warte są 600 zł , każdy może policzyć ile by kosztowała marketowa jakby to miała.
Miałem Parkinsona, prowadnicę z profilów alu i po kilu cięciach spieniężyłem - to nie trzymało kątów ani "trasy" - tarcza w stosunku do stopy latała na boki.
Tak jak pisałeś wcześniej - u mnie głównie będzie płyta a nie drewno.
Zależy mi na prostych cięciach i prostych (90) kątach.
Ciągle się uczę, że do przyjemności z prac w drewnie potrzebny jest sprzęt nie-marketowy i ciągle popełniam ten sam błąd.
Warunki do pracy mam niestety żadne - mieszkanie ma swoje ograniczenia - więc i sprzęt muszę do tego dostosować.
a ja również powtórzę, że się cieszę, że nie kupiłem Makity bo byłbym 1200 PLN w plecy, kiedy moje potrzeby zaspokaja grafit za 350 PLN
upiłem do docinania/rozcinania sklejki, w formatach jakie były dla mnie kłopotliwe na stołowej, więc nie mam przełożenia na płytę meblową,
bo mam szynę makity ale to wymusiło zeszlifowanie krawędzi stopy w graficie bo tak się nie mieściła, nie wiem jak z cięciem pod kątem 45 stopni bo z tego nie korzystam jak na razie
Właśnie odebrałem rozpakowałem i ... się wzruszyłemA taka jest odpowiedź doradcy
świat jest jednak cudowny
This image has been resized. Click this bar to view the full image. The original image is sized 1500x1125.
Tak jak pisałeś wcześniej - u mnie głównie będzie płyta a nie drewno ....
Ciągle się uczę, że do przyjemności z prac w drewnie ...zapewne uproszczenie ze strony pytającego - ale jednak :)
Zależy mi na prostych cięciach i prostych (90) kątach.
markowe szyna 150zapłaciłem całe 100 PLN, tyle że kupiłem ją na długo przed tym nim doszedłem do wniosku że przyda mi się coś takiego jak zgłębiarka :)
kątownik 250Z przesyłką prawie 300 :) czyli niemal równowartość grafita :), możesz nabyć systemowy makity bo jak sam piszesz jest szeroki wybór akcesoriów i części zamiennych :D
Bo markowa ma : softstart 50złGrafit ma softstart :)
regulację obrotów (nie ściemniacz do światła) 100 złracja ma ściemniacz, mnie to akurat nie przeszkadza bo i tak tnę rozkręconą na maks, tu mogli by się wypowiedzieć koledzy, który korzystają zawodowo jak często i kiedy korzystają z regulacji obrotów, ja nie wiem
skrzynkę/box 200 złjest chyba wersja grafita w plastikowej skrzynce, ja korzystam stacjonarnie, urządzenia trzymam na półce w szafce, więc gdybym miał za każdym razem otwierać szafkę, wyjmować box Makity, to sprzedał bym box komuś z korników, komu się bardziej przyda :)
hamulec 50złz pewnością lepiej jest kiedy jest, ale na jakość cięcia nie zauważyłem by miał bezpośredni wpływ
tarczę dobra 150 złnie korzystałem to nie wiem, część kolegów nie była zadowolona i zmieniali oryginalną tarczę makity na inną niż ta z zestawu
Za darmo dostajemy możliwość połączenia szyn (z zasady prostych) i bez uskoków na połączeniu dwóch szyn oraz dostępność części zamiennych w rozsądnych pieniądzachNie ma nic za darmo :D
pinkpixel nie jest miarodajny bo szkoda mu pieniędzy/nie ma, na markową zagłębiarkę,Oczywiście że nie jestem, bo to moje subiektywne zdanie na podstawie własnego doświadczenia
Na fafeboku ktoś pytał o piłę stołową ale żeby była dokładna cena do 1000 zł, i co mu odpowiedzieli że jak dokładna to jeszcze jedno zero trzeba dołożyć .Ktoś napisał też że ziemia jest płaska.
Inne Film to tutejszy Wojtas carpenter, lub dawno nie widziany kozio lu po angielsku Peter Milard.
Dziękuję za wyczerpującą odpowiedź.Proszę bardzo :)
Tylko z jednym nie mogę się zgodzić :
że ziemia jest płaska , i że można kupić dokładna pilarkę stołową ( do 1000 zł) , dokładną z zachowaniem powtarzalności wymiarów bez sprawdzania wymiaru po każdy cięciu (dla materiałów grubszych niż 3 mm)..
Chyba że na tym forum wszyscy pasjonaci i zawodowcy nie piszą prawdy.
Jakiej jakości oczekujesz i na jaką jesteś się w stanie zgodzić. I dopiero wybierz sprzęt
DEWALT DWS520Jak się do takiej kwoty zbliżyłeś to może GKT 55 GCE BOSCH
Czytałem od deski do deski na bieżąco jak się tworzył. Dlatego moje pytanie takie "podsumowujące.Wniosek jest taki że dziś mam festoola
Przed wyborem hikoki obejrzałem cały internet, poznałem ofertę większości producentów (makita, metabo, bosch, evolution, holzmann, dewalt, festool). I to już nie pierwszy raz ;)
W cenie akceptowalnej (do 1500zl) nie wiele się mieści a hikoki wygląda na rozsądny i sprzęt. Pewnie nie idealny ale pewnie lepszy od metabo i evolution. Dobre obroty (pytanie czy prawdziwe), z kilku opinii wygląda że w miarę trzyma katy, a jakby co ustawienie ich powinno się jakoś dać (w miare czytelna konstrukcja), zdaje się że tarcze też są uniwersalne, a na koniec posuw do przodu (znaczenie mniej miejsca potrzeba na stole).
Jak dobrze wyczytałem to Hikoki jest chyba w jakiś sposób spokrewnione z hitachi. Na zagranicznych stronach widziałem że piły hikoki są markowane metabo.
No i tak krok po kroku wybrałem. Cenę zakupu jak widać też trochę podniosłem, bo faktycznie poniżej 1k nie znalazłem pozytywnie zachęcającej piły. Nawet dewalt dws 774 odpadł ze względu na sporo drobnych mankamentów. Cena hikoki C8FSHG wynosi około 1200zl, zatem do planowanej Evo r210sms dokładam jakieś 300 - 400zl. Niestety nie odważę się kupić używanego sprzętu do dość precyzyjnych prac (nie piłowania opału).
A skończy się na tym że i tak z czasem kupi porządny sprzętTo jedyna słuszna możliwość? :)
ale z czasem chce się więcejmniej jest nielogiczne? :)
Każdy wybiera dla siebieSłowo klucz :)
stwierdzić że inni to idioci bo ja kupiłem za czysta i robięzgadzam się :) równie idiotyczne jak przeciwieństwo tego spostrzeżenia :)
Co ty mi tu z kontekstu wyrywasz jak ja z tapatalka pisze i nie ogarniam takA skończy się na tym że i tak z czasem kupi porządny sprzętTo jedyna słuszna możliwość? :)ale z czasem chce się więcejmniej jest nielogiczne? :)Każdy wybiera dla siebieSłowo klucz :)stwierdzić że inni to idioci bo ja kupiłem za czysta i robięzgadzam się :) równie idiotyczne jak przeciwieństwo tego spostrzeżenia :)
Nie jestem i nie zamierzam być obiektywny w stosunku do narzędzi i sprzętu, interesuje mnie tylko to co ja nimi robię, u innych wolę oglądać co zrobili :)
Nie oczekuję by ktoś musiał podzielać moje zdanie, tak samo jak nie mogę zakładać że nowa osoba na forum tego zdania nie będzie podziela. :)
Co ty mi tu z kontekstu wyrywasz jak ja z tapatalka pisze i nie ogarniam tak emoji848Bo nie piszę z tapatalka :) sam rozumiesz większy sprzęt więcej możliwości :D
W każdym razie wniosek taki że lepiej podać wady i zalety i niech kolega sam wybierze niż twierdzić że moja jes bardziej mojsza niż twojsza emoji846 i to nie personalnie do CiebieFaktycznie tak odebrałem, personalnie. :)
A kasa? To rzecz nabyta. Dziś jest jutro może nie być. Nie przywiązuje się więc jakoś bardzo do stanu kontaDla mnie powinna się zgadzać :) nie mam innych zachcianek :)
sam rozumiesz większy sprzęt więcej możliwości
Zaczynałem z pilarką ręczną meeca. Cięła. Po poświęceniu jej czasu nawet bardzo dobrze (dorobiłem sobie szynę ze sklejki) ale z czasem chce się więcej. Chcę się pracować sprzętem a nie przy sprzęcie. Chcę się go wyjąć i pracować a nie sprawdzać po nim. Kupilem więc zagłębiarkę dw (okazja była na olx). Ale zanim ją kupiłem rozważałem makite. Szybko ten pomysł zweryfikowały jej mankamenty jak cięcie gumy pod kątem czy dodawanie do skali grubosci szyny (co za pajac to zaprojektował to nie wiem) No wiec kupiłem dewalta. Dobra była. Mocna sztywna i miała swoje mankamenty. W sumie pi***oły których cześć poprawiłem jak grube krechy skali zagłębiania czy pochyłu a części nie jak brak definiowanego ustawienia dla 45 stopni czy kasowanie luzu na szynie potrzebujące imbusa. Do tego dość wiotka szyna która średnio mi leżała choć pomysł z dwoma gumami przedni. Kupiłem więc festoola. I możecie gadać ze dla amatora za dużo że festool to snobizm ale prawda jest taka że ta zagłębiarka po prostu robi swoje emoji2369 bez kombinowania, sprawdzania czy przerabiania. Wyciągam ze skrzynki i tnę. Po prostu. W końcu. I nie żałuję złotówki wydanej na ten sprzęt choć tanio nie było i bolalo przy zakupie.A ja miałem prawie ksero tej drogi. Meec aku 3 szt. Nie wyrobiłem psychicznie z tym g.... ;D, oddałem. Dewalt z Allegro używka, myślałem że jestem w niebie, wady jak wyżej ale to świetny sprzęt. Opi***zieliłem zasadniczo bez straty i nawet w zeszłym tygodniu na nim robiłem bo sprzedałem go swojemu szefowi. A potem w norze wyciągam Festyna i czuję dlaczego już ból wydania kasy przemienił się w radość. Ale nie wszystko musi być za wory kasy, mała wkrętarka Parkside ze zdejmowanym futerkiem to moje ulubione narzędzie ;D ;D ;D
Ps: też jestem amatorem i nikogo nie zmuszam. Da się robić wszystkim. Ale nie na wszystko wtedy starcza czasu.
sam rozumiesz większy sprzęt więcej możliwościo nareszcie rozsądne spostrzeżenie doskonale rozumiemy (dotyczy to też pilarek, zgłębiarek ukośnic : "Większy sprzęt więcej możliwości"[
pixel musisz zrozumiec w koncu ze woski i parkinsony to nie jest szczyt marzen ludzi ;D
czasami maja tez wieksze potrzeby, np. zeby wyciagnac zablebiarke z pudla, wje**c na szyne i cos sobie uciac... tak nawet o 3 nad ranem i zeby to mialo 90st po ucieciu zebys nie musial sie zastanawiac dlaczego ci spi***olilo