Kornikowo - Forum stolarskie

Narzędzia elektryczne mobilne => Zagłębiarki / Pilarki / Wyrzynarki => Wątek zaczęty przez: adminek w 2024-01-25 | 02:20:45

Tytuł: szyna prowadząca - zbytek czy konieczność?
Wiadomość wysłana przez: adminek w 2024-01-25 | 02:20:45
Mam takie pytanko: czy jeśli pilarka ręczna jest przesuwana na szynie - czy to jest duża różnica jakby zamiast tego zastosować np. marketowy, długi profil aluminiowy - tzw. łata tynkarska aluminiowa - która nie jest droga w stosunku do szyn ale za to bardzo dokładna? Szyna maksymalna od Makity kosztuje ponad 600 zł 3-metrowa - natomiast taki profil, pierwszy lepszy z allegro dużo mniej:

https://allegro.pl/oferta/inter-s-lata-murarska-trapezowa-aluminiowa-150cm-13445291616

Myślę, że taki można ściskami przytwierdzić lub na jakąś taśmę 2-stronną przykleić aby się nie przesuwał.

Podobny mam już w domu. Jakie są różnice, bo zastanawiam się nad zakupem pilarki uniwersalnej aby mi posłużyła do wielu domowych spraw na wiele lat przy czym ja bardzo dużo nie zamierzam majsterkować. Ot czasem jakąś podłogę, listwy położyć, jakąś szafeczkę i do ogrodu. Czasem jakąś tarcicę przetrzeć. Bo jeden model nad którym się zastanawiam ma możliwość prowadzenia po szynie drugi nie ma - i ten drugi wydaje mi się być bardziej uniwersalny jak na moje potrzeby na następne 20 lat.

Dlatego ciekawy jestem jakie macie doświadczenia w tej materii -bo teoria teorią a praktyka wiadomo.
Tytuł: Odp: szyna prowadząca - zbytek czy konieczność?
Wiadomość wysłana przez: wojtis1990 w 2024-01-25 | 05:54:19
Ja kupiłem w Lidlu zagłębiarkę wraz z prowadnicą 120cm za 600 zł i jestem z niej bardzo zadowolony. Lekka prowadnica z możliwością cięcia w pionie na ścianie. Ciąłem głównie płyty OSB na cały domek i blaty do kuchni. Jest dokładna i w dobrych pieniądzach.
Model PARKSIDE PERFORMANCE® Akumulatorowa zagłębiarka z szyną 20 V, 20-Li PPTSA.
Tytuł: Odp: szyna prowadząca - zbytek czy konieczność?
Wiadomość wysłana przez: szmar w 2024-01-25 | 07:47:17
Szyna maksymalna od Makity kosztuje ponad 600 zł 3-metrowa - natomiast taki profil, pierwszy lepszy z allegro dużo mniej:

https://allegro.pl/oferta/inter-s-lata-murarska-trapezowa-aluminiowa-150cm-13445291616 (https://allegro.pl/oferta/inter-s-lata-murarska-trapezowa-aluminiowa-150cm-13445291616)

To złe porównanie bo łata 1500 a szyna 3000 . Szyna Makity 1500 ok.190 zł czyli dla 3000 trzeba dwie szyny po 190 plus łączniki ok.100 zł  czuli 580 zł . ale dla używania pilarki na takiej szynie trzeba adapter  do pilarki od 120 do 220 zł .
Wszelkie prowadzenie pilarki przy szynie jest zawsze niepewne ( 10 razy się uda a 11 raz nie)  . Pilarka z adapterem lub zgłębiarka zawsze jeździ po szynie. A to jest bardzo duża różnica. Ja jednak jestem zwolennikiem zgłębiarki   drożej ale pewniej dokładniej bezpieczniej  ciężej wagowo i finansowo .
Oczywiście polecam minimum Makitę SP6000 , tak wiem Parksidem też da się ciąć ale po czasie jak zmienią/podniosą się wymagania to jednak jakaś profesjonalna nawet używana by się przydała  .



Tu na forum jest sporo na temat wyższości zgłębiarek nad pilarkami , a jak ktoś ma wydać od  5 do 10 tysięcy 
Tytuł: Odp: szyna prowadząca - zbytek czy konieczność?
Wiadomość wysłana przez: przemekwoj87 w 2024-01-25 | 08:26:27
@adminek kiedyś też tak myślałem że jakaś przykładnica zastąpię szynę. Raz to przykładnice musisz jakoś przymocować żeby się nie ruszała na materiale a to trochę czasu zajmuje no i trzeba kontrolować żeby pilarka cięła przy przykładnicy, co czasami wcale nie jest takie proste. Jak kupiłem zaglebiarke, to powiedziałem dlaczego tak późno. Kładziesz szynę i tniesz przy kilku lub kilkunastu cięciach się nie denerwujesz i idzie to sprawnie i szybko. Jeśli tniesz mało i masz dużo czasu i spokojne nerwy to przykładnica wystarczy. A w reszcie przypadków szyna bardzo pomaga.
Tytuł: Odp: szyna prowadząca - zbytek czy konieczność?
Wiadomość wysłana przez: truszczyk w 2024-01-25 | 08:29:05
Jak tniesz takie długie elementy to nie ma co się zastanawiać, tylko szyna.
Tytuł: Odp: szyna prowadząca - zbytek czy konieczność?
Wiadomość wysłana przez: Koenig w 2024-01-25 | 08:31:24
Zgadzam się z przedmówcami, przeskok na zagłębiarkę z szyną to dla mnie było ogromne zaskoczenie. Ja mam zagłębiarkę marketową ale jeździ po szynie Makity.
BTW zaskakująco podrożały te szyny (jak wszystko niestety).
Tytuł: Odp: szyna prowadząca - zbytek czy konieczność?
Wiadomość wysłana przez: szmar w 2024-01-25 | 09:18:39
to powiedziałem dlaczego tak późno.
Większość nabywców zagłębiarki  tak uważa.
Tytuł: Odp: szyna prowadząca - zbytek czy konieczność?
Wiadomość wysłana przez: Meksykanin w 2024-01-25 | 09:31:02
to powiedziałem dlaczego tak późno.

Większość nabywców zagłębiarki  tak uważa.


Ja też do nich należę.  :)  Dopóki nie miałem swojej, nie doceniałem funkcjonalności i wygody zagłębiarki. Wydawało mi się, że to mniej więcej to samo, co zwykła pilarka.
Tytuł: Odp: szyna prowadząca - zbytek czy konieczność?
Wiadomość wysłana przez: andzei w 2024-01-25 | 09:31:30
Jeśli już jakieś sznurkowania, to proponuję minimum piłę z rowkiem w stopie i samodzielnie wykonaną szynę np. z panela podłogowego z naklejoną listewką pasującą do tego rowka w stopie piły. To już znacząco usztywni "tor jazdy" piły - tylko pchasz piłę, nie musisz jej dociskać do prowadnicy. Jest cała masa filmów na ten temat budowy takiej prowadnicy na YT.
Szyna (taka DIY potencjalnie też) pomaga także w poprawie jakości cięcia: osłania element cięty co zmniejsza znacząco ilość/wielkość wyrwań.
Natomiast także uważam, że dopiero zagłębiarka daje dokładność, jakość i wygodę.
Tytuł: Odp: szyna prowadząca - zbytek czy konieczność?
Wiadomość wysłana przez: labeo w 2024-01-25 | 10:02:16
Pewnie koledzy tu mają rację że zagłąbiarka jest świetna. Ale jelłi nie ma zagłębiarki to mam nieco inny patent na listwę bo stosuję dwie z jednej i drugiej strony piły czyli piła jedzie w takim tunelu. Wiadomo mocowanie tych listew zajmuje czas żeby było precyzyjnie ale potem cięcie jest ok.
Tytuł: Odp: szyna prowadząca - zbytek czy konieczność?
Wiadomość wysłana przez: r2d2 w 2024-01-25 | 10:46:07
Są pilarki które można prowadzić na szynie bez żadnych adapterów np dwe576, niestety szyny od dw do tanich nie należą - ale ja se chwalę - bo możesz ciąć zgrubnie, po kresce, od prowadnicy bocznej, od profila, albo od szyny - cięcie zagłębiarką bez szyny jest ryzykowne, jedyna wada to brak płetwy (konieczność użycia klina lub dobrego podparcia materiału)
Tytuł: Odp: szyna prowadząca - zbytek czy konieczność?
Wiadomość wysłana przez: adminek w 2024-01-25 | 11:48:27
Dziękuję za wszystkie komentarze. Ogólnie ja rozumiem jaki tu padł przekaz. Hierarchia dokładności i łatwości operowania:
1. zagłębiarka z szyną
2. pilarka z szyną
3. pilarka bez szyny

Tak, to się rozumie samo przez się. Ale także piszecie że się da bez szyny, tylko że trochę z tym zabawy.
Powiem Wam dlaczego dałem przykład z łatą aluminiową tynkarską. Na cele tego wątku wyjmę łatę z garażu i zbadam ją bardzo dokładnie pod kątem bycia prowadnicą. Dałem przykład z łatą bo już 1 taką mam - i używałem jej do celów budowlanych, także jako wysięgnik. Szyna prowadząca do niczego innego się nie nadaje niż do tego by być prowadnicą.
I tak będę musiał zbudować jakieś rozwiązanie - własny projekt - stolik kilkumetrowy, wąski, rozbierany do tego celu - bez względu na to czy będzie to szyna prowadząca czy łata. Nie mam warsztatu, mam długi korytarz w domu który sporadycznie mógłbym wykorzystywać do przycinania długich elementów - mam też podwórko do tego celu na wiosnę i lato.
Piłę ręczną zechcę podmontować od dołu do własnego stolika aby robiła za pilarkę stacjonarną - operowanie samym materiałem a nie maszyną.
Tak jak mówię, nie zależy mi jakoś na komforcie i szybkości cięcia - najbardziej zależy mi na wszechstronności urządzenia w czasie.
Mam długi nóz tynkarski prawie 200 cm tego typu:

https://hgs24.pl/pl/p/SOLID-Noz-do-gladzi-szpachla-nierdzewna-100cm/688?utm_source=shoper&utm_medium=shoper-cpc&utm_campaign=shoper-kampanie-google&shop_campaign=3155839844&gad_source=1&gclid=EAIaIQobChMIhI3yja34gwMVA1ZBAh277Q0MEAQYAiABEgL25fD_BwE

Zatem będzie to dobry wyznacznik prostości łaty.
Tytuł: Odp: szyna prowadząca - zbytek czy konieczność?
Wiadomość wysłana przez: Meksykanin w 2024-01-25 | 12:09:16
Tak jak mówię, nie zależy mi jakoś na komforcie i szybkości cięcia - najbardziej zależy mi na wszechstronności urządzenia w czasie.
No tak... kiedy ja kupiłem zagłębiarkę, pilarkę zostawiłem i wciąż mi służy, bo robię wiele cięć, przy których zagłębiarka jej w nie zastąpi. Gdybym miał mieć tylko jedno z tych urządzeń, wybrałbym pilarkę. Jednak to wynika z tego, co robię, a nie co jest lepsze.
Tytuł: Odp: szyna prowadząca - zbytek czy konieczność?
Wiadomość wysłana przez: przemekwoj87 w 2024-01-25 | 12:13:58


Dziękuję za wszystkie komentarze. Ogólnie ja rozumiem jaki tu padł przekaz. Hierarchia dokładności i łatwości operowania:
1. zagłębiarka z szyną
2. pilarka z szyną
3. pilarka bez szyny

.

Taka jest hierarchia kiedy tniesz jakieś płyty lub większe powierzchnie. Do cięcia lat lub belek  i lataniem po dachu lepsza jest zwykła pilarka.
Tytuł: Odp: szyna prowadząca - zbytek czy konieczność?
Wiadomość wysłana przez: adminek w 2024-01-25 | 13:00:33
No i sprawdziłem :) Zero luzów, na całej długości łaty aluminiowej ostrze noża 180 cm idealnie przylegało na całej długości. Swoją drogą ciekawe jak te łaty robią - chyba to wypalanie laserowe. Nie to co kątowniki w marketach. Wczoraj byłem właśnie w paru marketach i zszokowały mnie 2 rzeczy:
-1-sza: 2 kątowniki tej samej firmy - jeden 90st. drugi nastawny z regulowaną skalą - też nastawiłem 90 st.
Tej samej firmy! Przyłożyłem jeden do drugiego - róznica na wysokości ok. 60 cm  co najmniej 0,5 cm.
Podziękował.
2--ga: przechowywanie materiału na zewnątrz - deszcz pada a słupy drewniane całe mokre, bez zadaszenia, może i zabezpieczone - ale skąd wiadomo ile towar tam leży. Strach kupować.
I tutaj szok - w markecie kantówka 70x70 - położyłem na ziemię - 3 metry długa - na środku przerwa ok 2-3 cm między listwą a podłogą. Na gołe oko widać, że to banan nie kantówka.

Dlatego myślę o pilarce takiej większej a nie zagłębiarce do obróbki drewna z tartaku bo w tych gó**** marketach tam idioci pracują skoro taki towar biorą na stan. Kto im to kupi? Jak mogą brać na stan bez testowania narzędzia pomiarowe i krzywe deski? Ciekawe czy w USA np. też tak jest czy tylko w naszym kraju durniów z ludzi robią i frajerów szukają. Ja na pewno już żadnego większego drewna w markecie nie kupię.
Tytuł: Odp: szyna prowadząca - zbytek czy konieczność?
Wiadomość wysłana przez: szmar w 2024-01-25 | 14:08:54
drewna z tartaku
To fajnie że są w Polsce ludzie wielkiej wiary którzy wierzą że w tartakach jest idealne drewno za rozsądne pieniądze ,może jest ale transport chyba nie będzie łatwy finansowo.
A  są zagłebiarki jak TS75 ,Erbauer ERB690.
A poza tym obróbka drewna z tartaku pilarką wzdłuż - mocne , Mery da radę ale czy inni.
Tytuł: Odp: szyna prowadząca - zbytek czy konieczność?
Wiadomość wysłana przez: przemekwoj87 w 2024-01-25 | 15:08:08
Do cięcia drewna z tartaku to pila stołowa najlepiej się sprawdzi. Pilarka ręczna da się ale dużo kombinowania i nie wyjdzie tak prosto jak na stołowej.
Tytuł: Odp: szyna prowadząca - zbytek czy konieczność?
Wiadomość wysłana przez: KWF76 w 2024-01-25 | 15:33:12
@adminek (https://kornikowo.pl/index.php?action=profile;u=6413) Oj tam, oj tam, w jUKej nie takie badziewie kupisz w marketach dla majsterkowiczów i firm budowlanych. Drewniane panele ogrodzeniowe nie wytrzymują dłużej niż 2 lata, a całe ogrody na tyłach domów są nimi rozdzielane. Co dwa lata przyjeżdża Bob the Bulder i montuje nowe panele i słupki. Słupki wkopuje wprost w ziemię takie jak kupił w markecie, klient mlaska bo ma nowe i buli. A za dwa lata lub po silniejszym wietrze cały płot leży, ale biznes kreci się. I o to chodzi.

Poza tym za wiele nie kupisz jako amator bez zostania budowlańcem z zarejestrowaną działalnością. Do większości hurtowni nie będziesz mial wejścia, w wielu niby marketach oleją cię.

Inni już wspomnieli, drewno w tartaku może i tańsze, ale czy dobrza wysuszone to inna sprawa, no i kantówek 4-4.5m do osobówki nie wsadzisz. Koszty transportu małych ilości są powalające, a 10m3 nie kupisz do majsterkowania.

Aby nie było totalnie off-tonicznie, też kombinowałem z łatą trapezową, ale wtedy nie mam pełnej głębokości cięcia pilarki. No i nie wyobrażam sobie obrabiania po długości kloców 14x14 pilarką.
Tytuł: Odp: szyna prowadząca - zbytek czy konieczność?
Wiadomość wysłana przez: truszczyk w 2024-01-25 | 22:49:46
Mam pilarkę metabo i zagłębiarkę makity.
Oba te urządzenia idzie zainstalować na szynie prowadzącej.

Pytanie było czy szyna jest prowadząca to zbytek czy konieczność.

Dla mnie konieczność.
Tytuł: Odp: szyna prowadząca - zbytek czy konieczność?
Wiadomość wysłana przez: RobRob w 2024-01-26 | 07:41:16
konieczność i wygoda
Tytuł: Odp: szyna prowadząca - zbytek czy konieczność?
Wiadomość wysłana przez: Bart_K w 2024-01-26 | 10:46:39
Przez tyle postów nie znalazłem aby ktoś powiedział, że szynę a na niej zagłębiarkę przykładasz do narysowanej kreski i tniesz i nie zastanawiasz się, a przy okazji samą szynę też nawet bez mocowania możesz użyć. Szyna makita 1,5 metra używkę w bardzo dobrym stanie za śmieszne pieniądze idzie dostać i nawet jak się kupi dwie to nie wychodzi 600 zł. Wymieniasz gumę antyodpryskową za 20 zł i śmigasz.

A drewno prosto z tartaku to lepiej wstępnie na taśmówce rozcinać bo nigdy nie wiadomo jakie naprężenia się z drewna uwolnią. Dopiero potem wyrówniarka i piła stołowa moim zdaniem.
Tytuł: Odp: szyna prowadząca - zbytek czy konieczność?
Wiadomość wysłana przez: piotr.pzn w 2024-01-26 | 11:15:47
@Bart_K  dobrze napisane.

Na budowie czy innych warunkach polowych, jak się np zapomni szyny, to można/trzeba improwizować. W przeciwnym wypadku to utrudnianie sobie życia i robienie sobie samemu na złość.
Tytuł: Odp: szyna prowadząca - zbytek czy konieczność?
Wiadomość wysłana przez: szmar w 2024-01-26 | 11:58:34
aby ktoś powiedział, że szynę a na niej zagłębiarkę przykładasz do narysowanej kreski i tniesz
Powiedział tak wielokrotnie od 2017 roku  , tylko w innych wątkach
Tytuł: Odp: szyna prowadząca - zbytek czy konieczność?
Wiadomość wysłana przez: piotr.pzn w 2024-01-26 | 13:27:52
Teraz młodzi nie czytajo starszych wątków, takie czasy nastali ;)
Tytuł: Odp: szyna prowadząca - zbytek czy konieczność?
Wiadomość wysłana przez: adminek w 2024-01-26 | 16:15:04
Czy do każdej pilarki ręcznej da się w sensie technicznym zainstalować tarczę dużo mniejszą? Czy tam są montowane jakieś czujniki itp. że jak tarcza będzie mniejsza to się np. nie uruchomi?
Chodzi mi o to żeby np. odciągnąć osłonę tymczasowo, przykleić ją plastrem aby się nie opuszczała, zamontować tarczę do cięcia stali, unieść pod kątem 45 stopni nad gwoździem w imadle - i delikatnie opuszczając  - przeciąć go?
Tytuł: Odp: szyna prowadząca - zbytek czy konieczność?
Wiadomość wysłana przez: wiewioor7 w 2024-01-26 | 16:29:00
Powiedział tak wielokrotnie od 2017 roku  , tylko w innych wątkach
Niestety nie znalazłem żadnego wątku z 2017 r., na tym forum, dla ścisłości ;)

Czy do każdej pilarki ręcznej da się w sensie technicznym zainstalować tarczę dużo mniejszą
Nie wiem czy do każdej, ale da się. Do swojej montowałem raz mniejszą tarczę diamentową i ciąłem parapet kamienny :)
Tytuł: Odp: szyna prowadząca - zbytek czy konieczność?
Wiadomość wysłana przez: truszczyk w 2024-01-26 | 22:58:40
@wiewioor7 (https://kornikowo.pl/index.php?action=profile;u=5172) chciało Ci się  ;D

Jeszcze raz powtórzę tak dla ścisłości - kupuj szynę i urządzenie które tam pasuje.
Tytuł: Odp: szyna prowadząca - zbytek czy konieczność?
Wiadomość wysłana przez: szmar w 2024-01-27 | 08:38:43
Czy do każdej pilarki ręcznej da się w sensie technicznym zainstalować tarczę dużo mniejszą? Czy tam są montowane jakieś czujniki itp. że jak tarcza będzie mniejsza to się np. nie uruchomi?
Chodzi mi o to żeby np. odciągnąć osłonę tymczasowo, przykleić ją plastrem aby się nie opuszczała, zamontować tarczę do cięcia stali, unieść pod kątem 45 stopni nad gwoździem w imadle - i delikatnie opuszczając  - przeciąć go?
Może być kilka problemów np: średnica otworów do mocowania   (pilarki od 10 mm lub od 16 mm) i grubość tej tarczy , lub za duża (niebezpieczna) prędkość liniowa bo mała średnica.
Ale znacznie bezpieczniej jest ciąć brzeszczotem ręcznie lub szlifierką kątową lub nawet kupić gwoździe o pożądanej długości


A zagłębiarkami   można ciąć aluminium specjalnymi tarczami.
Tytuł: Odp: szyna prowadząca - zbytek czy konieczność?
Wiadomość wysłana przez: wiewioor7 w 2024-01-27 | 11:22:35
Tak sobie jeszcze raz przeczytałem cel operacji i chyba nie odważył bym się tak w powietrzu ciąć :)
Sto razy bezpieczniej,
jest ciąć brzeszczotem ręcznie lub szlifierką kątową
Tytuł: Odp: szyna prowadząca - zbytek czy konieczność?
Wiadomość wysłana przez: cocon w 2024-01-29 | 08:06:37
Cześć, szyna uklada sie na materiale jesli jest lekki banan profil juz nie i bedzie sie kolysla
Zaglebiarki maja hamulec u mnie juz 2 razy zadziałał ale zadziała on tylko na szynie (makita hamulca nie ma)
Tytuł: Odp: szyna prowadząca - zbytek czy konieczność?
Wiadomość wysłana przez: szmar w 2024-01-29 | 08:15:32
jesli jest lekki banan profil juz nie i bedzie sie kolysla
Może by to poprawić bo jakoś tak mało czytelne.
Tytuł: Odp: szyna prowadząca - zbytek czy konieczność?
Wiadomość wysłana przez: cocon w 2024-01-29 | 08:41:34
Może by to poprawić bo jakoś tak mało czytelne.

Oczywiście juz naświetlam swoją mysl.
Tarcica często jest wypaczona, szyna jest w stanie "ułożyć" się na materiale. Np jak jest lekki banan (profil będzie się bujał albo kręcił )

Mam nadzieje ze teraz lepiej dobrałem słowa :)

Tytuł: Odp: szyna prowadząca - zbytek czy konieczność?
Wiadomość wysłana przez: VelYoda w 2024-01-29 | 16:13:13
zależy po której stronie banana położysz listwę i jak duży to banan, bo i tak stopa pilarki/zgłębiarki powinna przylegać po całości do szyny.
Ważne żeby stopa nie wypinała się z blokady prowadnicy, bo może być różnie.
Tytuł: Odp: szyna prowadząca - zbytek czy konieczność?
Wiadomość wysłana przez: szmar w 2024-01-29 | 16:40:53
Ważne żeby stopa nie wypinała się z blokady prowadnicy, bo może być różnie.
Może dokładniej/precyzyjniej/zrozumialej co to jest " stopa" i co to jest " blokada" ?
Tytuł: Odp: szyna prowadząca - zbytek czy konieczność?
Wiadomość wysłana przez: VelYoda w 2024-01-29 | 19:44:17
Moja zgłębiarka ma stopę,  która pasuje do szyny. Na szynie jest taki profil o który zaczepia się blokada umieszczona na stopie, po to żeby nie wypiłęła się podczas prowadzenia. Jak położy się szynę na bananie to w ograniczonym zakresie można ją do tego banana dopadować, ale już stopy zagłębiarki nie bardzo ponieważ jest krótka i sztywna, i nie będzie przylegała pełną płaszczyzną do wygiętej szyny a co za tym idzie blokada przylegania do szyny nie będzie spełniała swojej roli. Ale ty to przecież wiesz …  ;)
Tytuł: Odp: szyna prowadząca - zbytek czy konieczność?
Wiadomość wysłana przez: szmar w 2024-01-29 | 20:18:13
Na szynie jest taki profil o który zaczepia się blokada umieszczona na stopie,
A cóż to za zagłebiarka że trzeba ją "zaczepiać "na szynie ?
Bo w Makicie wystarczy zmniejszyć/skasować luzy na profilu prowadzącym  ( dwoma pokrętłami) , tylko jak tniemy pod kątem 45 stopni to można użyć obrotowej blokady .
Tytuł: Odp: szyna prowadząca - zbytek czy konieczność?
Wiadomość wysłana przez: Bart_K w 2024-01-29 | 20:56:31
Może chodziło o mechanizm przeciw odrzutowy, zapadkę anti kickback?
Tytuł: Odp: szyna prowadząca - zbytek czy konieczność?
Wiadomość wysłana przez: cocon w 2024-01-29 | 21:14:20
Jak położy się szynę na bananie to w ograniczonym zakresie można ją do tego banana dopadować, ale już stopy zagłębiarki nie bardzo ponieważ jest krótka i sztywna, i nie będzie przylegała pełną płaszczyzną do wygiętej szyny

No i wprowadzilem zamieszanie z tym bananem. Oki ..... mialem na mysli,......... na tyle niewielki banan by zaglebiarka przeczepiona stopą do szyny mogla pr******chac ;)  uskok 1 cm na długości 3 metrow w którym szyna sie ułoży i zaglebiarka pr******dzie. Natomiast sztwna lata murarska sie wygnie na stale jesli kolega bedzie ja chcial dociskać sciskami

I nie ważne czy bananem do dolu czy do góry szyna ulozy sie tak czy siak :)
Tytuł: Odp: szyna prowadząca - zbytek czy konieczność?
Wiadomość wysłana przez: wiewioor7 w 2024-01-29 | 22:06:57
Mam cały warsztat w płytach osb, jakieś 30 szt, wszystko ciąłem na pilarce z pomocą łaty 2.5m  i ścisków.
Najbardziej denerwowało mnie liczenie z której strony odstawić te kilka cm od łaty.
Jeśli chodzi o samo cięcie to było nawet ok, choć często zdarzyło się podciąć płyte bo pilarka wjechała pod łatę, tak jak pisze @Coco (https://kornikowo.pl/index.php?action=profile;u=4365) . Płyta się wyginała, a łata była prosta, albo wciąłem się na środku, albo na krawędzi, w zależności jak leżała płyta na tzw. roboczym stole ("stół roboczy" na zdjęciu :) ), ale tak naprawdę to długość płyty najbardziej przeszkadzała w prostym cięciu.