Wybaczcie odkopywanie tego wątku dinozaura, ale mam metabo 254 od niedawna i fabryczną tarczę 48 z. Po uruchomieniu jak się patrzy w płaszczyźnie tarczy widać że tarcza delikatnie pływa. Widać to szczególnie jak zwalniają obroty po wyłączeniu. Wobec tego cięcie jest mocno takie sobie. Po ustawieniu tarczy do kątownika (o którym wiem że na pewno ma 90stopni) wychodzi cięcie ciut mniejszy kąt (im dalej od przykładnicy tym większa odchyłka) i widać że nie jest to idealnie prosta linia. W pionie natomiast zawsze trzyma 90.
Nie wyczułem luzów na wale po zdjęciu tarczy, więc nie podejrzewam agregatu. Więc czy może być tak, że ta tarcza jest aż tak krzywa i do du*y że tak wychodzi? Może gdzieś jeszcze technika prowadzenia ręką zawodzi? Czy sytuację naprawi lepsza tarcza, czy po prostu ten typ tak ma? Myślę o tarczy Globus miter 2 80 zębów, czy to dobry wybór? Będzie cięte lite drewno.
Jestem świadomy że to budżetówka, wiem że to nie kapex, ale mnie na niego nie stać, poza tym nie miałem do czynienia wcześniej z ukośnicą więc po prostu jestem ciekaw odpowiedzi, czy to wada wrodzona tanich ukośnic i trzeba się nauczyć z tym żyć, czy jednak tarcza dużo polepsza i warto w to iść.