musiałem kupić, trochę jeszcze pooglądałem YT.
akurat pykło kilka zleceń w marcu.
update: finalnie: DJV182Z
miałem też bon zniżkowy na kilka dyszek do jednego ze sklepów do końca miesiąca.
powiem tak, pomimo obaw, pierwsze wrażanie na wielki plus.
- jest moc i to bardzo (ostatnio pracowałem na makita 4329 na kablu), jest coś takiego jak zwiększenie szybkości dopiero pod obciążeniem, nie skumałem tego z angielskich filmików że to jest. idzie z tym jak burza. nożyk na 0, bez bujania.
- są upragnione diody led (4329 nie ma, stary einhell miał), bardzo mi brak w słabo oświetlonej piwnicy.
- czyste cięcie (tym razem nowe małe brzeszczoty od dewalta DT2168-QZ, nie testowałem z tymi od boscha, makity, milwaukee, itp., może zrobię kiedyś test)
- akumulator 6, nie wiem na ile starczy, ale będę liczył sztuki wyciętych produktów.
- największa obawa to przedmuch linii cięcia, nie wiem skąd to wieje, bo ręką ciężko wyczuć pęd powietrza, ale na sklejce dość dobrze przedmuch*je, ale szału nie ma, ciekawe jak z większymi wiórami.
- raczej cichsza niż porównywana 4329, a już do einhella RT-JS 85 nie ma czego porównywać - to dopiero demon hałasu (porównując), aczkolwiek akurat ten model einhella u mnie zawsze na plus.
- brak kabla, 4329 miała tylko 2 metry i był problem czasami. a jak ciepło to praktycznie tnę tylko na zewnątrz. koszmar z przedłużką w końcu zniknie.
minusy:
podobnie jak 4329, albo to wina koloru, ale obie wyrzynarki są anty anty-statyczne. większość korpusu jest ciągle w jakimś mikroskopijnym pyle oblepiona.
ogólnie jestem bardzo zadowolony, ale to pierwszy dzień pracy przez chwilę. nie było czegoś co by mnie w jakiś sposób rozczarowało.
dziś już wyrzynarka na siebie zarobiła jakiś tam ułamek, jest to jedyny typ narzędzia, który ma u mnie sklejkowy zarobkowy "etat".
kiedyś wrzucę co "obrabiam" jak znajdę czas na fotki przed wysłaniem do klienta lub fotki stare z dysku.