Kornikowo - Forum stolarskie

Narzędzia elektryczne mobilne => Zagłębiarki / Pilarki / Wyrzynarki => Wątek zaczęty przez: Smokit w 2019-03-19 | 08:23:57

Tytuł: wyrzynarka 18V - czy ktoś używa i mógłby zrobić test?
Wiadomość wysłana przez: Smokit w 2019-03-19 | 08:23:57
stara jedna na kablu padła
została makita 4329 lekka fajna, ale minimalnie jednak nie domaga, jest bardzo dobrze ale nie perfekcyjnie (stary ciężki einhell lepiej sobie radził z wibracjami)
cięte są wygięte rzeczy do 75x75cm i często materiał nie ma dobrego podparcia.

interesuję się tym, by wejść w system 18v, mój typ to makita 18V LXT,
ale na filmikach promocyjnych nie podoba mi się linia cięcia (duży nożyk) i krawędzie są poszarpane.

gdyby ktoś posiadał wyrzynarkę 18V od szczególnie makity lub dewalta, milwaukee, czy inne dobrego producenta
mógłbym wysłać komuś kawałek sklejki i jakiś brzeszczot BOSCH 101AO do przetestowania i zrobienia mi jakieś filmiku z tego.
wyrzynarka była i będzie głównym narzędziem przy pracy w sklejce, więc wiem jakiej jakości szukam.

na stolarstwie nie znam się i za jakiś czas jak popracuję na kablu, to będę chciał uzupełniać system już bez kabli.
więc 18V z naciskiem pod stolarstwo :)
możliwe że drugi zakup do systemu to coś mobilnego do rozcinania płyt dużej sklejki na formatki, czyli jakaś pilarka.
gdyby był jakiś zestaw z wkrętarką, bateriami, itp, to też wchodzi pod rozważanie.



Tytuł: Odp: wyrzynarka 18V - czy ktoś używa i mógłby zrobić test?
Wiadomość wysłana przez: KolA w 2019-03-19 | 08:27:10
Pytanie czy poszarpane krawędzie to wina sprzętu czy brzeszczotu? Bo jak wiadomo albo szybko albo ładnie (duże/małe zęby).
Niestety ja z akumulatorowych to tylko wkrętarki więc nie pomogę ;)
Tytuł: Odp: wyrzynarka 18V - czy ktoś używa i mógłby zrobić test?
Wiadomość wysłana przez: Smokit w 2019-03-19 | 08:43:18
wina sprzętu
brzeszczoty z mały zębem testowałem od
boscha - najlepsze, zęby nie wystają na boki
milwaukee - mała wytrzymałość, pękają szybko (jak nieuważnie przegnę materiał)
makity - nie wiem ile mają wersji, ale 2-3 typy testowałem, zęby mają na zewnątrz wystawione, co lekko szarpie


sklejka 3 i 4 mm,
klejona do 6-12 mm
Tytuł: Odp: wyrzynarka 18V - czy ktoś używa i mógłby zrobić test?
Wiadomość wysłana przez: KolA w 2019-03-19 | 08:47:12
Jakie duże formatki obrabiasz? Może zamiast tradycyjnej wyrzynarki włosówka by się bardziej sprawdziła?
Tytuł: Odp: wyrzynarka 18V - czy ktoś używa i mógłby zrobić test?
Wiadomość wysłana przez: ozi w 2019-03-19 | 08:52:28
Polecam brzeszczoty Metabo. Jest wybór, cena ok.
Tytuł: Odp: wyrzynarka 18V - czy ktoś używa i mógłby zrobić test?
Wiadomość wysłana przez: Qiub w 2019-03-19 | 09:24:52
u nas chyba Bobrowa miala jakies brzeszczoty ale nie pamietam czy nie tylko do wlosowek
ziornac mozna
Tytuł: Odp: wyrzynarka 18V - czy ktoś używa i mógłby zrobić test?
Wiadomość wysłana przez: Smokit w 2019-03-30 | 21:45:09
musiałem kupić, trochę jeszcze pooglądałem YT.
akurat pykło kilka zleceń w marcu.
update: finalnie: DJV182Z

miałem też bon zniżkowy na kilka dyszek do jednego ze sklepów do końca miesiąca.

powiem tak, pomimo obaw, pierwsze wrażanie na wielki plus.

- jest moc i to bardzo (ostatnio pracowałem na makita 4329 na kablu), jest coś takiego jak zwiększenie szybkości dopiero pod obciążeniem, nie skumałem tego z angielskich filmików że to jest. idzie z tym jak burza. nożyk na 0, bez bujania.
- są upragnione diody led (4329 nie ma, stary einhell miał), bardzo mi brak w słabo oświetlonej piwnicy.
- czyste cięcie (tym razem nowe małe brzeszczoty od dewalta DT2168-QZ, nie testowałem z tymi od boscha, makity, milwaukee, itp., może zrobię kiedyś test)
- akumulator 6, nie wiem na ile starczy, ale będę liczył sztuki wyciętych produktów.
- największa obawa to przedmuch linii cięcia, nie wiem skąd to wieje, bo ręką ciężko wyczuć pęd powietrza, ale na sklejce dość dobrze przedmuch*je, ale szału nie ma, ciekawe jak z większymi wiórami.
- raczej cichsza niż porównywana 4329, a już do einhella RT-JS 85 nie ma czego porównywać - to dopiero demon hałasu (porównując), aczkolwiek akurat ten model einhella u mnie zawsze na plus.
- brak kabla, 4329 miała tylko 2 metry i był problem czasami. a jak ciepło to praktycznie tnę tylko na zewnątrz. koszmar z przedłużką w końcu zniknie.

minusy:
podobnie jak 4329, albo to wina koloru, ale obie wyrzynarki są anty anty-statyczne. większość korpusu jest ciągle w jakimś mikroskopijnym pyle oblepiona.

ogólnie jestem bardzo zadowolony, ale to pierwszy dzień pracy przez chwilę. nie było czegoś co by mnie w jakiś sposób rozczarowało.

dziś już wyrzynarka na siebie zarobiła jakiś tam ułamek, jest to jedyny typ narzędzia, który ma u mnie sklejkowy zarobkowy "etat".

kiedyś wrzucę co "obrabiam" jak znajdę czas na fotki przed wysłaniem do klienta lub fotki stare z dysku.
Tytuł: Odp: wyrzynarka 18V - czy ktoś używa i mógłby zrobić test?
Wiadomość wysłana przez: Wojtek Ś w 2019-03-30 | 21:55:20
Czyli co kupiłeś bo nie wiem. DeWalt??
Tytuł: Odp: wyrzynarka 18V - czy ktoś używa i mógłby zrobić test?
Wiadomość wysłana przez: Smokit w 2019-03-30 | 22:32:00
no tak, bo kto by czytał w moich myślach.
kupiłem makitę i przy okazji brzeszczoty Dewalta.