Nie ma żadnej regulacji.  Jedyne co mogło by do tego typu nieprawidłowej pracy doprowadzić to luz na łożysku i bujanie się całego ramienia na tym.

Dwa ramiona na łożyskach i tyle.


Normalne jest że brzeszczot się buja tył przód.

Naciągnąłem bardziej brzeszczot ale nic się nie zmieniło. Ramiona teoretycznie nie mają jakiś znaczących luzów jednak po dłuższej obserwacji i pomiarach widzę, że to dolne mocowanie brzeszczotu wprowadza ten ruch poprzeczny. Przy górnym mocowaniu brzeszczot po włączeniu nie pracuje w płaszczyźnie poziomej natomiast czym bliżej dolnego mocowania tym ten ruch jest coraz większy.
Przy grubości oryginalnego brzeszczotu 0,7mm, ślad na delikatnie dosuniętym kawałku drewna jest około 1,5mm. Wychodzi więc, że niecały milimetr brzeszczot pracuje w płaszczyźnie poziomej (na poziomie stołu roboczego). Wydaje mi się to dość duża niedokładność nawet jak na budżetowy sprzęt.

A sprawdziłeś mocowanie brzeszczotu czy są równolegle w stosunku do siebie?

Szczerze mówiąc, nie do końca wiem jak to dokładnie sprawdzić. Generalnie po zamontowaniu brzeszczotu z przetyczkami brzeszczot nie był prostopadły względem stołu roboczego. Jak poniżej:


Po zawężeniu tych mocowań poprzez dokręcenie śrub imbusowych (bez dokręcania brzeszczotu tymi śrubami) zaznaczonych czerwonymi strzałkami udało mi się uzyskać prostopadłość brzeszczotu względem stołu roboczego. Nie zmieniło to jednak w mojej ocenie nic.

W zasadzie jest tam rowek na nie... ale jest jedna podstawowa zasada.
Brzeszczot z przetyczką nie nadaje się do cięcia.

Pierwszą piłkę kupiłem w 2009-10 Proxxon DSH z zestawem brzeszczotów z przetyczkami.
Niesamowite badziewie te brzeszczoty, do dziś to pamietam.

Tani zestaw marketowych bez przetyczek za 10zł ciął nieporównywalnie lepiej.

i osiowość w stosunku do ramion uzyskuje się poprzez odpowiednie wkręcanie/wykręcanie śruby z jednej strony

No właśnie do tego dążyłem po zerknięciu w zdjęcia jarzma.

Brzeszczot z przetyczką nie nadaje się do cięcia.

Dokładnie. Ani to dobre (u mnie też na tych brzeszczotach nie dawało się żadnych sensownych rezultatów uzyskać) ani praktyczne (aby ciąć wewnątrz elementu trzeba spory otwór wywiercić aby przełożyć tą przetyczkę).

pokarz zdjęcie samych kostek w które wkładasz brzeszczot, mam tą samą wyrzynarkę ale wygląda to inaczej niż na twojej fotce, albo fotkę bez tego czarnego docisku

Nie ma takich. Możesz jeszcze zamienić na kostki proxxona ale one są nieruchome.
Nie kompensują lekkiego wygięcia się brzeszczota przy ruchu góra dół.

To masz w miarę dobre... tylko trzeba znaleźć co poszło nie tak.