Zagłębiarka do litego drewna

Zaczęty przez RobsonX9, 2023-04-16 | 11:04:47

Poprzedni wątek - Następny wątek

Stasiek

Ja bym sie nie bawił w adaptery bo to zawsze jest pi***zielenie.
Nie wiem ile tego robisz i czy większy wydatek ma sens.
Ja bym brał HK jeśli budżet pozwala. Nawet używkę.
Rozcinałem sporo desek zaglębiarką boscha. Pożniej kupiłem zwykła pilarkę boscha z większą szyną ale z opcją jazdy po szynie GKS65
I jest dużo lepiej bo głębokość cięcia większa.
Nie miałem wtedy funduszy na lepszą a miałem już szyny boscha od zagłebiarki.
Dzisiaj wiem, że mając zagłębiarkę, z której jestem zadowolony dokupiłbym HK85. I tak sobie nieraz patrzę na olx. Mało jest ale kiedyś kupię.

Qiub

mam ts75 i kh85

do wiekszosci czyli 70mm wystarcza ts75 i tarcza pantera 12z
idzie jak pop*****ona
potem juz na planera

RobsonX9

Może faktycznie warto dołożyć trochę i kupić hk 85
Napewno nie będę narzekał na jakość cięcia a i bez szyny mogę rozcinać tarcice.

Qiub

a jakie dlugie to rozcinasz bo to pytanie pierwsze
drugie moje pytanie to jaka gruba?

szmar

Cytat: Qiub w 2023-04-16 | 20:55:32 a jakie dlugie to rozcinasz bo to pytanie pierwsze
drugie moje pytanie to jaka gruba?
Jeszcze warto przypomnieć jakim pilarkami stacjonarnymi ( średnice tarcz) obecnie @RobsonX9  dysponuje.

wojo72

A ile tych cięć wykonujesz co nie ogarnie się ich typową zagłębiarką 55 mm grubości cięcia? Bo te pilarki co mają głębokość cięcia 85 mm to są wielkie i ciężkie klamoty i operowanie nimi jest średnio przyjemne nawet na szynie. Jak się trafi deska wyłódkowana i szyna nie leży równo to lepiej wzdłuż się tnie bez niej moim zdaniem bo z szyną lubi kleszczyć a utrzymać takiego 2 kW stwora nie jest łatwo. Ja też kiedyś myślałem że taka maszyna mi ułatwi życie (mam akurat makitę 5903 i tnę czasem z adapterem na szynie) ale sięgam po nią dosyć rzadko bo nie lubię takich gabarytów elektronarzędzi, jak się ma niewiele takich cięć rocznie to szkoda kasy.

RobsonX9

Posiadam tylko pilarkę Hitachi c6ss którą wszystko rozcinam poziomnica i poszedł. Formatówka ma 110mm wózka tylko i nie chce walczyć z taka decha na niej.
Rozcinam lite drewno 60 mm i czasami kantówki 100mm
Chce również ranty blatów zacinać pod kątem , podoba mi się taki blat stołu  :)

wojo72

Ale te ranty to są zacinane chyba pod dosyć dużym kątem którego większość pilarek nie ogarnie?

RobsonX9


Stasiek

Cytat: wojo72 w 2023-04-16 | 21:37:09 A ile tych cięć wykonujesz co nie ogarnie się ich typową zagłębiarką 55 mm grubości cięcia?
No właśnie tu jest du*a bo jak rozcinasz tarcice 50mm która ma czasem i 55 to wtedy zostaje ta krawędź która albo trzeba obciąć ręczną piłą albo ułamać. I potem jest problem bo niewygodnie się to struga. Dlatego uważam zagłebiarkę z tarczą 165mm za słabą do rozcinania tarcicy. Już pomijam konstrukcję, brak klina itd.

wiewioor7

Cytat: Stasiek w 2023-04-17 | 00:46:49 brak klina

O właśnie, klin, te większe zagłębiarki mają i to dużo pomaga przy rozcinaniu.

RobsonX9

Tak naprawdę to przydała by się zaglebiarka do formatowania blatów.
A zwykła duża pilarka np. Makita do rozkroju.
Może iść w tym kierunku, tylko koszty razy dwa a i szyny do FS 55-65 tanie nie są a ja stoły robię minimum 200x100cm
Może zaglebiarka Makity i dwie szyny z łącznikami, zawsze to tańsze rozwiązanie.



szmar

Cytat: RobsonX9 w 2023-04-17 | 07:41:53 Może zaglebiarka Makity i dwie szyny z łącznikami, zawsze to tańsze rozwiązanie.
Popieram takie rozwiązanie na początek Sp6000 , a po jakimś czasie używaną Scheppach PL 75 lub Ebauer ERW690  któraś z nich pasuje do szyny Makity. A jak mało to można dorobić adapter na szynę do  Hitachi ( kosztem głębokości cięcia). Może 3000 zł starczy na taką imprezę.

Qiub

robson mam ts75 i hk85

75 uzywam malo ale uzywam i do rozkroju mam pantere 12z

zawsze mozesz pozniej na zwyklej zaglebiarce wpakowac tarcze np. 20<>36z na finito.


najlepszy sprzet z ch*jowa lub zle dobrana tarcza bedzie po prostu pi***olil robote.
najgorszy sprzet z dobrze dobrana tarcza i w dodatku ostra bedzie zapi***alal.

jesli masz cos co sie moze nadac to zmien tarcze na haratacza i dzida.


co do hk85 to sprzet do ciecia wstepnego oraz uzywania dodatkowych glowic frezujacych.
ja naprawde malo tego uzywam a wydawalo mi sie ze swiat nia zwojuje.


w ts75 mam klin i szybka wymiane tarcz. jak czasem gdzies wior sie trafi do dociecia u klienta np. gownolity z kartonu albo jakies wiory to biore 75ke i zakladam tarcze z duza iloscia Z
w innym wypadku uzywam wlasnie pantery.

Na krzywej desce tez ci moze sklinowac bo zdarzylo mi sie to kilka razy w zyciu ale to juz prawdziwe smigla byly.
Na panterze po prostu zapi***ala i takie wygiecia 1cm masz po prostu w du**e.

HK85 to tez potega i nie ma co ukrywac ze jest inaczej.


Problem pojawia sie jak masz cos kupic i wyje**c kase.

TS75 byla stworzona do litego oraz uzupelnienie grubych wiorow. Czyli wstepny rozkroj i koncowy
HK85 to ciecielka to majstersztyk kombinacji glwnie z glowicami a podejrzewam ze ich nie bedziesz uzywal.


Jesli masz cos co tnie to kup tarcze dobra z mala iloscia Z i sam zobaszysz jak ci to idzie.

Ludzie popelniaja blad ze do litego biora duza Z i sie zaczyna pyl, przypalanie albo powolne ciecie.

W zaglebiarkach tak samo jak w stolowych niestety trza uzywac haratacza i finiszowki. Tego nie unikniesz


Lepiej wpi***olic 300 zyla w tarcze nowa w haratacza niz wyje**c 5 klocka na nowy sprzet ktory moze okazac sie tak samo dobry jak poprzedni.
HK85 jak i ts75 ma ogranicznik wysokosci wiec tez moze robic jako zaglebiarka. Ma tez ten plus ze moze cos kiedys ci odwali i kupisz glowice frezujace.
Mnie za 3 takie roboty sie zwrocila HK85. Roboty po dniowce - niestety musi siasc taki temat.

DO ts75 juz glowic nie zalozysz a do HK85 juz tak.

Przemysl co tansze i bardziej oplacalne dla Ciebie.

A oplacalnosc to nie wyje**nie przez pol ceny i kupowanie wiekszej maszyny z innymi mozliwosciami co rok. Planuj z zapasem. Raz dobrze wje**ny pieniadz w sprzet owocuje swietym spokojem oraz wiekszymi mozliwosciami.


szmar