Cześć, jakis czas temu kupiłem używaną zaglebiarke ts75 od kolegi z forum. Wszystko jest ok jeśli tnę strugany równy materiał, ale jeśli wezmę na warsztat deskę prosto z tartaku (suszona oczywiście) w celu rozcięcia jest ona wiadomo zwichrowana. W takim wypadku szyna nie dolega do materiału idealnie co skutkuje zaciskaniem się tych zielonych pokręteł w zaglebiarce podczas przesuwania pilarki. Efekt tego jest taki ze nie mogę ruszyć w szynie narzędzia i trzeba przerwać prace. Pytanie czy to normalne ze te pokretelka tak łatwo zmiaja ustawienie i czy da się jakoś ten problem zlikwidować. Problem występuje zarówno w szynie Festoola jak i Makity.

No tak masz racje, z tym że tutaj nawet nie chodzi o docisk bo wystarczy grawitacja i pod ciężarem pilarki szyna sama się ugina - mam 3 metrowa akurat do rozcinania materiału. Pytanie czy da się coś z tym zrobić bo ta zagłebiarka zastępuje mi poniekąd formatówke na która miejsca w warsztacie nie mam, a wiadomo dechy rozcinać jakoś trzeba. Pilarka + szyna z reguły się sprawdza ale jak decha krzywa to bywa ze krew mnie zalewa.

Yyyy... to może najpierw wstępnie planuj? Albo pod szynę podkładaj coś sztywnego co ustabilizuje trochę szynę (aczkolwiek stracisz na wysokości cięcia)

Ja takie przypadki rozwiązuję z ręki po kresce, bez szyny - jest bezpieczniej a rezultat bardzo dobry, po takim cięciu bez problemu można rozpruwać na stołowej od przykładnicy

A ja w takich przypadkach do rozcinania wspomagam się długą poziomicą - najtańszy możliwy Dexter.
Kto powiedział, że zagłębiarka musi jechać po szynie, równie dobrze i równo prowadzi się ją "przy szynie" i przy każdym innym sztywnym elemencie.

Dobra myśl z klinami i podkładkami, wypróbuje następnym razem. Wstępne planowanie odpada przy szerokości 50/60cm deski.

Wstępne planowanie odpada przy szerokości 50/60cm deski.

A ile masz szerokosci planera?
jesli chociaz 30cm to obracasz o 180 i jedziesz. Ja na hemorojdach a3-41 co mialem wczesniej 2mb i kolo 78cm przewalilem.


Zasada jest prosta. Najpierw rozcinasz byle czym zeby tylko poszlo, jak duze smiglo to najlepiej pilarka i od lini olowka, tarcza z mala iloscia zebow.
Zaglebiarka tez sie oczywiscie da ale pamietaj ze moze klinowac. Ja ts75 albo hk85 z klinem takie wynalazki dlugie od 2 do 5mb rozcinam bo mi na format nie wejda.

Druga opcja to wstepnie jako tako wyrownac i dopiero rozcinac zeby szyna nie gonila.

Zasada jest prosta. Najpierw rozcinasz byle czym zeby tylko poszlo, jak duze smiglo to najlepiej pilarka i od lini olowka, tarcza z mala iloscia zebow.
Zaglebiarka tez sie oczywiscie da ale pamietaj ze moze klinowac

Ta jest, do wstępnego nie ma się co rozczulać, w moim przypadku charatam pilarką akumulatorową, ostatnio wzdłużnie dęba 50mm na raz i nie protestowała 😉, a tarcza wprawdzie niemal nowa ale żadne cuda, bo oryginalna dewalta, chyba 24Z. Ciąłem też zagłębiarką ale nie dawno nabyłem i jeszcze się z nią brandzluje...🤗
W sumie dobrze się zgrało, bo mam też festoolową tarcze typu PANTHER, a wymiary poza średnicą ma te same co dewalt 1.2 korpus i 1.8 widia, tak więc będzie masełko