sorento załóżmy, że wycinasz w blacie otwór pod zlew prostokątny.
Pierwsze co robisz to wyznaczasz linie cięcia gdzie masz ten otwór wyciąć.
Po drugie. We wszystkich czterech rogach wyznaczonego prostokąta wiercisz otwory na wylot wiertłem "Ø10". Po co to robić? Łatwiej jest zacząć cięcie i skończyć je na otworze 10 mm niż kresce grubości 1 mm.
Następny trzeci krok to pierwsze cięcie które pozwoli Ci ustalić miejsce znaczników i tu ustawiasz zagłębiarkę od tej linii która jest z przodu blatu. Nie tył i nie boki tylko przód.
I teraz najważniejsze, czytaj uważnie. Na szynie jak położysz ją już na blacie rysujesz kreski w miejscach gdzie wyznaczyłeś sobie wycięcie otworu. Czyli kreska na szynie jest przedłużeniem kreski z blatu. Ustawiasz listwę tak jak do właściwego cięcia i wcinasz się w materiał. Tylko nie od samego rogu tylko powiedzmy tak ze trzy cm dalej. Żebyś na samym początku nie zaczynał od początku
wycinanego otworu. Wprowadzasz w materiał zagłębiarkę na maksymalną głębokość. Metodą prób przesuwasz zagłębiarkę w tył do początku wycinanego otworu. Jak już dotrzesz do tego początku wycinanego otworu to na stopie zgłębiarki rysujesz kreskę wyznaczającą wycinany otwór. Tą kreskę rysujesz na stopie (długim jej boku) zagłębiarki ale nie po tej stronie gdzie jest piła tylko tym drugim przeciwnym. Dlaczego tam? Bo jak teraz tniesz to widzisz gdzie zaczyna się i kończy piła. Te wskazania potrzebne Ci są w momencie kiedy nie masz podglądu na tnącą tarczę i nie widzisz gdzie się zaczyna i kiedy się kończy cięcie. Drugi znak rysujesz w momencie kiedy dojdziesz zagłębiarką do końca tej pierwszej linii cięcia.
A których miejscach rysujesz te linie na stopie? W tych jakie wyznaczają Ci linie prostopadłe wycinanego otworu.