Hej
jak już pisałem w swoim wątku warsztatowym, skusiłem się na ten właśnie narządź.
Myślę jednak że nie ma sensu tego ciągnąć u mnie w wątku ponieważ tutaj zobaczy to zdecydowanie więcej osób i ktoś szukający opinii łatwiej tu trafi.
Wraz z upływem naszego czasu razem (mojego i zagłębiarki) będę dorzucał nowe informacje.
Na wstępie cena, bo wiadomo to ważne: 399zł za zagłębiarke dwie szyny po 70cm z łącznikiem tarcze i karton
Dla porównania taki zestaw z festo na oko ~2500zł
Od razu uprzedzam komentarze. Nie chodzi mi tu o pokazanie wyższości jednego nad drugim mimo ceny czy coś.
Tu nie ma co się oszukiwać, szyna od festo 1400 jest droższa niż ta maszynka.
Dlatego będę używał tutaj zagłębiarki festool jako "porównania" bo do takich mam dostęp i na takich pracuje.
Poza tym jak by nie patrzeć to Parkinson jest top w swojej kategorii cenowej tak samo Festool (takie wrażenie odniosłem)
Dobra kończąc ten długi i nudny wstęp...
Parkinson pasuje na szynę festo i odwrotnie, więc duży plus. Kolega Fyme wspominał że do Makity też pasuje więc nie jest źle. Ciekawi mnie jak z DeWaltem Mafllem i Scheppachami? Może ma ktoś informacje?
Ogólne wrażenia:
Na plus
Piła zagłębia się miękko nie jest to jakieś stopniowe czy oporne.
regulacja głębokości cięcia bardzo fajna, można łatwo ustawić cięcie z szyną i bez.
Cicha praca (hałas nie odbiega od festo)
Plastiki wyglądają porządnie
Na minus
Bardzo sztywny przewód
kluczyk do tarczy umiejscowiony na przewodzie a nie w rączce jak w festo
brak regulacji obrotów (choć z tej funkcji korzystałem może raz więc...)
Mimośrody do regulacji luzu na szynie (ciężko to wypośrodkować żeby nie było luźnie i jakoś się suwało)
Szyny z kiepskiego materiału (od dokręcenia lekko imbusem łącznika widać ślady na drugiej stronie szyny)
Guma antyodprysowa raczej lipna (czarne nieprzyjemne tworzywo jak kiedyś jeszcze w szynach Festo)
Paski antypoślizgowe słabo działają (łatwo przesunąć szyny po materiale
Czego brakuje mi najbardziej?
Odpinanego przewodu
Na ten moment tyle
A i jeszcze niby oryginalna tarcza to padaka... ale taką opinie wysnułem może dość pochopnie.
Cięcie deski podłogowej od góry dąb od dołu sklejka. Cięte do połowy z szyny festo później z oryginalnej.
Oceńcie sami.