w czasach licealnych zrobiliśmy z kumplem taką akcję: do tekturowego pudła wrzuciliśmy dużo niepotrzebnych klamotów przeróżnych (żołnierzyki, jakieś zabawki, długopisy, książki, warcaby itp.) i nadaliśmy paczkę pocztą do koleżanki, z karteczką w środku na której napisane było: wyjmij coś co ci się podoba, wrzuć co masz i prześlij paczkę dalej...
Paczka przez pewien czas krążyła wśród znajomych, do czasu aż jeden z rodziców naszego kolegi paczkę odebrał i otworzył, a na wierzchu paczki był wrzucony stanik jednej z naszych koleżanek...