Wataha dobra, muszę przyznać...chociaż polskiego kina nie lubię.
Dla chcących obejrzeć coś ciekawego i otwartych na dobre kino polecam:
Koreańskie - które rozwala czerep
"Oldboy" - koniecznie koreański oryginał a nie kopię made in USA, majstersztyk pod względem fabuły, muzyki, zdjęć i gry aktorskiej
"Słodko-gorzkie życie" - dobre kino akcji, ale nie tylko, generalnie filmów koreańskich nie można łatwo zaszufladkować do konkretnej kategorii
"Widziałem diabła" - w chój mocne...
"Pani zemsta" - jedna z części tryglogii do której zalicza się jeszcze "Oldboy" i "Pan zemsta"
Europejskie:
"Wielki błękit"
"Grek zorba"
"36" - dobra sensacja
Takich jak "Leon zawodowiec" nie wymieniam bo to wszyscy znają...btw, Gary Oldman wymiata w tym filmie.
USA:
"Requiem dla snu" - dwa dni chodziłem chory po tym filmie (w sensie tak wpływa na psychikę, naprawdę dobry)
"Wściekły byk" - rewelacja
"Zapach kobiety" - tu chyba nie trzeba nic pisać, jak ktoś widział to wie o czym mówię
"Gorączka" - najlepszy film sensacyjny jaki powstał
"Bullit" - ostatnia scena przed lustrem zagrana przez Mcqueen'a to majstersztyk.
"Papillon" (1973 rok) - genialny duet Mcqueen'a i Hoffman'a
To tak na początek;)