w domu też bym się nie odważył walić młotkiem
ale są to zwykłe panele podłogowe, przez 3 lata waliłem, obijałem, brudziłem je na warsztacie, wiem ile wytrzymywały więc mi nie szkoda było walnąć młotkiem, już wiedziałem że im to nie zaszkodzi.
Panele są położone na płycie meblowej która jest pod nimi, na brzegach co jakieś 20cm są poprostu przykręcone niewielkimi wkręcikami, co prawda są widoczne ale w pracy nie przeszkadzają, a to blat roboczy a nie w domu w jadalni
Ta brązowa kantówki ogólnie miała dwa zadania, pierwsze to zasłonić boki paneli i zlicować się z ich górą, a po drugie płyta na korpusie była tej samej samej szerokości co korpus, a zależało mi żeby blat wychodził poza, tak żeby był nad frontami i jeszcze troche wystawał do przodu, dzięki temu mogłem na blacie położyć materiał i ściskiem go złapać do kantówki