ile ty tych metrow dziennie walisz ze agregatem hydro to walisz?
Musisz uwierzyć mi na słowo, że mam dużo do ewentualnego malowania.
Moja przygoda z agregatem zaczęła się przypadkowo. Przed kilkoma laty musieliśmy odświeżyć ściany magazynu i szukając wykonawcy okazało się, że całość malowania zamknie się w kwocie około 10 tys zł. Koszt to jedno, a najbliższe terminy to inna historia. Nie mogłem się zgodzić na 2-3 miesiące czekania, dlatego wciąż spotykałem się z kolejnymi "fachowcami". Za każdym razem ta sama śpiewka, trzeba się zapisać w kolejkę oczekujących, a stawki co jeden to lepszy. No był jeden tańszy, który podał cenę 7 tys za całość ale jak mi chuchnął to dobrze, że nie palę bo byśmy eksplodowali.
Musiałem działać szybko, dlatego kupiłem 8 przęseł rusztowania i agregat Wagnera. Umyte myjką ciśnieniową ściany malowaliśmy z synem 2 dni, zużywając 44 wiadra 10-litrowe farby emulsyjnej. Wszystko wyszło ekstra. Rusztowanie służy mi do dzisiaj, a agregat odsprzedałem za 3 stówki mniej od ceny zakupu. Koszt malowania magazynu zamknął się w kwocie 2400 zł rusztowanie, grunder, farba i 300 zł z odsprzedanego taniej agregatu. AGREGAT to poezja przy dużych powierzchniach.
Obecnie zbudowaliśmy drewnianą stolarnię-pracownię hobbysty o pow 35 metrów kwadratowych. Obok wznosimy 50 metrową wiatę, a wiosną rozpoczynamy montaż 3 domków rekreacji indywidualnej, również o pow 35 m2, konstrukcji drewnianej. Środek domków to w 90% płyta karton-gips. Na dwóch domkach zewnątrz będziemy montować płyty cementowo wiórowe, ocieplane styropianem i wykończone pucem. Wszystkie powierzchnie wymagają impregnacji i malowania, raczej dwukrotnego.