Dąb to trochę nie za trafny wybór pod malowanie szczególnie białe, co nie znaczy że się nie da.
Garbniki w dębie chętnie reagują z żelazem, a to jest w wodzie i często jest składnikiem białych pigmentów kredowych w farbach na bazie wody(żelazo + żelazo:().
Bez jakiejś warstwy izolującej raczej do tematu bym nie podchodził, czyli (że też mi to przez gardło przechodzi
) izolant, lakier podkładowy.
Chłopaki tu doradzą jaki.
Jak bym robił dla siebie zaproponował dwa rozwiązania:
- w Juli jest coś takiego jak lakier do sęków, na to podkład, i docelowa farba np. emalia akrylowa
- pokost
i farba na bazie oleju, olejna jedynka (jest i mat i błysk)
Próby jednak wskazane.