Nie ma żadnego problemu z kręceniem. Poza lekko karykaturalnym wyglądem działa wyśmienicie, gałki są obrotowe, ale nawet bez nich opuszcza się bardzo dobrze (na półtora obrotu mniej więcej cały skok na sprężynie).
Gałki na obręczy imo nie dadzą pożądanego efektu, średnica tego koła jest po prostu za mała. U mnie cały ten dodatkowy "uchwyt" ma jakieś 100mm, co daje jakieś 60-70 mm dodatkowego promienia - można kręcić jednym palcem. Niezależnie od odległości od środka obrotów trzeba wykonać tyle samo, większa średnica = mniejszą siła potrzeba do kręcenia
Ps.
"Kupne" widziałem takie gadżety za >100 sztuka... Łącznie poświęciłem na to może że 2h... Na co teraz wydać ten zaoszczędzony hajs?...