Autor Wątek: Jak sobie poradzić bez lamelownicy  (Przeczytany 5151 razy)

Offline grekot

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1034
Jak sobie poradzić bez lamelownicy
« dnia: 2018-05-29 | 14:20:32 »
Witajcie.
Stanąłem przed koniecznością wykonania na szybko blatów kuchennych z desek sosnowych. Docelowo mają być blaty z dębiny, ale stolarz który ma je wykonać nie wyrabia z terminami, a ja muszę skończyć zabudowę kuchenną.
Deski to pozostałości z desek szalunkowych, z tym że zakupione było za dużo desek i pozostał mi około m3 nieużywanych desek sosnowych, które maja za sobą 2 lata suszenia na wolnym powietrzu i zaczynam je wykorzystywać do rożnych projektów.

Ale przejdźmy do sedna sprawy. Deski pociąłem na listwy o szerokości około 8cm i długości 250cm, wyrównałem je na strugarce scheppach hms1070, uzyskując z desek o wyjściowej grubości 32mm, materiał na klejkonke o grubości 28mm.
Stanąłem przed problemem jak wzmocnić połączenia desek w klejonce, a dodatkowo zapewnić sobie stabilizację podczas klejenia.
Postanowiłem wykonać to w sposób podobny jak z użyciem lamelownicy, ale ja użyłem do tego frezarki górnowrzecionowej z frezem jak na zdjęciu.

Jak widać na zdjęciach wyfrezowałem rowki o szerokości 8mm i długości około 8cm, w których umieściłem wykonane przez siebie lamelki.
taki sposób świetnie spisał sie podczas klejenia, a myślę że stanowi tez niezłe wzmocnienie połączeń.

Offline KolA

  • Administrator
  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 7175
Odp: Jak sobie poradzić bez lamelownicy
« Odpowiedź #1 dnia: 2018-05-29 | 14:23:25 »
Pomysłowy Dobromir :)
Sprytne i proste rozwiązanie.

Offline Mery

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 10285
    • sklep www.gizmogaraz.pl
Odp: Jak sobie poradzić bez lamelownicy
« Odpowiedź #2 dnia: 2018-05-29 | 15:32:48 »
jak nie miałem lamelownicy też sobie radziłem w ten sposób i nie jest to skomplikowane a bardzo ułatwia klejenie :)

Offline eso

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2141
Odp: Jak sobie poradzić bez lamelownicy
« Odpowiedź #3 dnia: 2018-05-29 | 17:05:04 »
Bardzo dobry patent

Offline istolarstwo

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 6437
Odp: Jak sobie poradzić bez lamelownicy
« Odpowiedź #4 dnia: 2018-05-29 | 17:48:22 »
Łeee, to ja zaczynałem od frezu 4mm i ori lamelek.

Pozdrawiam, Piotr


Offline Acar

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4179
Odp: Jak sobie poradzić bez lamelownicy
« Odpowiedź #5 dnia: 2018-05-29 | 23:07:31 »
Piotrze Ty powinieneś tu wykłady prowadzić. Ja kupiłem przyżąd wolfcrafta i po paru szfkach kupiłem lamelownicę. Można frezarką. Robisz dla siebie. Można. Ale już jak coś więcej to lamelownica. Nawet najtańsza. Ale jest baza jakaś.
Montażysta za dwa trzysta.

Offline bushmaster

  • Zaawansowany użyszkodnik
  • ****
  • Wiadomości: 488
Odp: Jak sobie poradzić bez lamelownicy
« Odpowiedź #6 dnia: 2018-05-30 | 00:23:43 »
Jakie są najcieńsze lamelki?
Niby jestem niby nie.

Offline Acar

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4179
Odp: Jak sobie poradzić bez lamelownicy
« Odpowiedź #7 dnia: 2018-05-30 | 00:29:17 »
Znaczy z grubości to 4mm. I to jest stały wymiar. Są jeszcze 0,10,20 ale to chodzi o szerokość. Ja używam 20. Innych nie zamawiałem. Nawet powiem że ich nie mierzę. Ustawiam lamelownicę tak by ponad połowa się chowała i jadę. Nie bardzo wiem co masz na myśli mówiąc najcieńsze. To jest tak proste w użyciu że się w pale nie mieści.
Montażysta za dwa trzysta.

Offline bushmaster

  • Zaawansowany użyszkodnik
  • ****
  • Wiadomości: 488
Odp: Jak sobie poradzić bez lamelownicy
« Odpowiedź #8 dnia: 2018-05-30 | 00:32:00 »
Chodziło mi o grubość. Pytam się tak dla zasady, może kiedyś tam będę je wykorzystywał.
Niby jestem niby nie.

Offline Acar

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4179
Odp: Jak sobie poradzić bez lamelownicy
« Odpowiedź #9 dnia: 2018-05-30 | 00:40:08 »
Jak bym zmierzył to bym powiedział. Ale to bez sensu. To jest cały system. Grubość cie nie interere. co nanwyżej szerokość. A to już zależy co obrabiasz. Ale nie wiem czy ktoś robi inne niż 20. Sprawdź po co są pozostałe. Ja nie wiem. Ja jadę na wurth.  Nie ma problemów. Z naszymi polskimi była czasem lipa. Nie wszystkie wchodzą w gniazdo. A wurth jedzie ostro. Jeszcze się nie zdarzyło żeby nie wlazła.
Montażysta za dwa trzysta.

Offline istolarstwo

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 6437
Odp: Jak sobie poradzić bez lamelownicy
« Odpowiedź #10 dnia: 2018-05-30 | 06:30:02 »
Ja używam 10. Kleję na nie pudła szuflad z płyty lub sklejki 12mm.

Pozdrawiam, Piotr


Offline Acar

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4179
Odp: Jak sobie poradzić bez lamelownicy
« Odpowiedź #11 dnia: 2018-05-30 | 06:33:49 »
Sama lamelka? Czy dajesz coś jeszcze? Sztyfcika :)
Montażysta za dwa trzysta.

Offline istolarstwo

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 6437
Odp: Jak sobie poradzić bez lamelownicy
« Odpowiedź #12 dnia: 2018-05-30 | 07:16:31 »
Same lamelki.

Pozdrawiam, Piotr


Offline Eustachiusz

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 804
Odp: Jak sobie poradzić bez lamelownicy
« Odpowiedź #13 dnia: 2018-05-30 | 19:14:32 »
Ja używam Virutexa, produkowane w Hiszpanii. Wchodzą bez problemu, nie ma w opakowaniu połamanych ani pogiętych, więc na jakość absolutnie nie mogę narzekać. Mam 20 i 10 - te mniejsze głównie do wzmacniania połączeń pod kątem (jeszcze żadnego nie zrobiłem, ale 2 lata temu wydawało się to dobrym pomysłem).