Oszczędniej nie zrobisz, bo ten materiał był za darmo i właśnie dlatego są 10x10 i 7x7.
Wyczysczone okrągłym papierem na szlifierce kątowej.
Wymalowane Drewnochronem bezbarwnym (to jasne) i Altaxem (brązowe) żeby nie kupować niczego ekstra, bo to było w garażu już napoczęte.
Katownik i wkręty kupiłem.
Uważam że faktycznie jest dość ciężko, ale tobie z tego, co leżało za stodoła przywiezione z odpadów z budowy, gdzie miało iść do kontenera.
Jest wysoko, bo ziemia siadzie (po glebogryzarce, takiej za Ursusem)
Będzie podjazd z desek.
Wykończenie będzie z desek 30mm, bo takie mam w ilości wystarczającej, tylko je muszę wyczyścić.
Plan jest taki, że elewacja będzie przykręcona jako gotowe panele z boków i z tyłu.
Chodzi mi o łatwość zaimpregnowania konstrukcji za kilka lat ponownie, ale zwłaszcza o to, by ewentualnie w 4 chłopa moc przenieść całość w inne miejsce działki, jak żona stwierdzi, że w tym miejscu będą rosły truskawki za dwa lata na przykład.
Wtedy zdejmę elewacje i jakimś cudem to przeniesiemy ze szwagrami 😉.
Przy okazji będzie lepszy dostęp by pomalować konstrukcje z większości przynajmniej stron.
Dach pójdzie w desce a na to Gont już bez papy podkładowej w myśl zasady, że w kosmos tym nie będziemy latać.
Ot co!
Piła tnie dobrze.
Dokładność na fabrycznych nastawach jest na tyle dobra, że przy lekko krzywych kantowka h i deskach, które jak dotąd tnę - nie widziałem sensu ingerencji w te nastawy.
Jak będę się brał za cięcie czegoś struganego, co trzyma wymiar samo w sobie, to zrobię bardziej szczegółowe testy kątów i ewentualnie wówczas będzie jakaś regulacja.
Jak dotąd zweryfikował się laser - uszkodziłem plastikowe szkiełko czyszcząc benzyna.
Oczywiście w miejsce ogranicznika głębokości zalela słusznej długości śruba M6 z nakretkami kontrującymi.
Bardzo fajna maszyna na moje potrzeby i za ten pieniądz nikomu nie odradzam jej zakupu.
Nie jest to centrum obróbcze CNC, ale to chyba też nikogo nie dziwi 😋
Dziadowie nasi, a nawet ojcowie mogli marzyć o narzędziach zasilanych ze źródła innego niż ich własne mięśnie, a robili wspaniałe rzeczy...