Dzieńdobry, witajcie
Wczoraj w sumie tak z ciekawości odgrzebałem tokarkę którą od pana mikołaja dostałem w roku 2015.
Swoje już przeszła... Od jakiegoś roku nie mogłem znaleźć do niej jednego elementu i wyłączała się czasem tak sama z siebie.
Postanowiłem zrobić jej taki swego rodzaju prezent i dostanie okazję powrotu do poprzedniej sprawności
W planach dużo zdjęć, i dużo filmów
Tokarkę trzeba przede wszystkim na początku rozkręcić praktycznie na części pierwsze, powymieniać zardzewiałe śruby, zmienić włącznik który już przerywa, dodrukować uchwyt do krańcówki który już niestety pękł i dłuuugo tak wymieniać.
Są i rzeczy których producent nie przemyślał, i trzeba je będzie zmienić
W planach poprawienie jej wyglądu, sztywności i PROFESZJONALNOŚCI
Mooooooże znajdzie się miejsce na jakąś stacyjkę, klawiaturkę, tajemnicze przyciski, liczniki obrotów i tajne skrytki
Tutaj zdjęcie pokazowe w jakim stanie jest obecnie tokarka:
A tutaj kloc którego wykręciłem dzisiaj
(z nim związana jest dziwna historia. Mianowicie widziałem taką ładną suchą brzozę do spalenia
No to sobie przygarnąłem, wstępnie "przetarłem" na taśmówce i wrzuciłem na tokarkę