No a ja właśnie jestem w trakcie poprawiania tego szmelcu ( chyba zrobię z tego film ,może jakiś mądrala z Lidl-a się obudzi). Mały kamień ma bicie 1,5 mm ( szlifierka sama się przemieszcza , cud ku**a ,cud ) wałek wolnoobrotowy jest skrzywiony o 2 mm , dzięki temu kamień wodny "pląsa". Kosztowało mnie to dzieło
"niemieckich rąk" około 37€ , nowy wałek już zamówiłem u tokarza będzie kosztował 20€ , tarcza 150x20x20 plus adapter 12x20 też wyjdzie z jakieś 25€ . W sumie ogółem ta "zabawka" będzie mnie kosztowała około 85€ , na szczęście wałek silnika jest dobry bicie ma w granicach +/- 0,06 mm , więc te przeróbki powinny dać dobry efekt. Z następnej górnej półki taka szlifierka "na sucho i na mokro" kosztuje już 107€.
Czasami wciska mi się reklama tormekopodobnego urządzenia za 420 czy 470 PLN ale to zdaje się ,że też takie samo cudo jak ten "parkinson" .