Piec dwufunkcyjny posiadam i ja, ale on podgrzewa wodę tylko okresowo, że nie wspomnę o nocy /generalnie grzeję kominkiem/ i ciężko uzyskać w miarę jednolite warunki, pomijam estetykę - łazienka. Natomiast nie wyobrażam sobie przez np. tydzień podgrzewać garnek z wodą na "jej" kuchni dla wygrzewania zakwasu, reakcja żonki bezcenna
. Ze smutkiem muszę przyznać, że traktuje moje obrządki bez zrozumienia. Niestety, jej wystarcza świeży, biały chlebek ze sklepiku - obowiązkowo krojony
. Ale bułeczki jak upiekę to wd...cza
, czasem się jeszcze piekli, że dokładnie nie posprzątam. Ehh...
Jutro robię paczkę ze sklejki z żarówą, bo mi się zakwas męczy - ok. 19 st. w domu i lipa, a mam dość przenoszenia z miejsca w miejsce /cieplejsze/.