Podejdź do tego na luzie, jak by co to zawsze można zaliczyć na jesieni. A latem pakuj plecak, bierz kilof i łopatę, jakąś saperkę i możesz się przygotować praktycznie do tego. Dolny śląsk czeka i wzywa odkrywców, a Gregorius chojnie ich obsypie agatami, ametystami i morionami, a może znajdziesz jakiś łupek osełkowy i będziemy mieli na czym ostrzyć.