Tylko mnie to czasami przeszkadza w pracy (ja na targi do pracy jezdze)...
-"Napije sie pan czegos?"
-Chetnie, poprosze.
-"Whisky, wodeczka, moze bimberek?"
-eee....woda albo Cola?
....wzrok jak na kosmite!! -"Pani Kasiu, Pani wody dla pana poszuka..."
KolA - a co, chcialbys sie z dmuchanym Rosomakiem w wannie wykapac?
Na Polskich targach z "oficjanymi" wyjazdami na strzelnice sie nie spotkalem. Czasami ktos gdzies jezdzi...jak jest w okolicach..ale to nieoficjalnie. W ramach ciekawostki w tym roku na IWA w Norymberdze pierwszy raz od poczatku istnienia targow zrobiono "range days". Strzelnica zlokalizowana byla pod glownym deptakiem Norymbergi w starej, hitlerowskiej jeszcze konstrukcji podziemnej...