HydePark - to co podziemie kocha najbardziej ! > Hobby

Organy

<< < (5/9) > >>

jaworek:
Te skrzydła z przełącznikami to jest rozwiązanie tymczasowe czy docelowe?
Przecież żeby sięgnąć do najbardziej oddalonego trzeba się nieźle wychylić  ;)
Zwyle w organach jest to zmontowane w "półkola" żeby wszystko było pod ręką organisty.

Bart_K:
Jest to na stałe, ale wbrew pozorom nie jest to coś szczególnie trudnego a sam design też nie jest czymś niezwykłym, tak wybudowano wiele klasycznych instrumentów. Poza tym prostota budowy i czasochłonność miały duże znaczenie przy projektowaniu. Stolarka była robiona po znajomości, praktycznie za koszt materiału, więc nie mogło być skomplikowane.

Puzii:

--- Cytat: ozi w 2019-09-13 | 15:00:03 ---Kiedyś się zastanawiałem jak to jest, że organy potrzebują duże ilości powietrza a kompresora nie słychać.
--- Koniec cytatu ---
Bo mają wialnie a nie kompresor :)

jaworek:
Chyba wiatrownica się to nazywa czy jakoś tak podobnie?
W dawnych czasach to dwóch chłopaczków dymało na miechach naprzemiennie przez całą mszę żeby powietrze było w każdej chwili :)

Bart_K:
Wiatrownica to skrzynia, na której stoją piszczałki,
natomiast miech to magazyn powietrza, z którego kanałem powietrznym powietrze dociera dopiero do wiatrownicy.
Tutaj jest przekrój wiatrownicy i ogólnie (bez miecha) zasada działania organów o trakturze mechanicznej (dźwignie i abstrakty) czyli najprostszej i najlepszej z możliwych konstrukcji, stosowanej przez wieki.
http://www.organy.net.pl/trmech_d.gif

Natomiast jak pracują tradycyjnie zasilane miechy (czyli siłą kalikantów), można zobaczyć tutaj


:)


Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej