Na poważniej, warzenie piwa jest stosunkowo prostym procesem I nie wymaga jakiegoś specjalnego sprzętu, zależności oczywiście od oczyekiwanej wydajności. Jak ktoś zechce sobie na probe 2 litry uwarzyć to raczej na pewno ma wszystki (prawie) w kuchni.
Przepis na najprostrsze piwo (nie wnikajmy za bardzo w walory smakowe ale będzie lepsze niż tyskie) 10l:
- 2kg słodu jęczmiennego zalać 10l wody o tem 65st
- mieszać I utrzymywać temperature przez godzinę
- po godzinie podnieść do 73st, utrzymać 15min
- odcedzić brzeczkę (płyn) od młóta (resztki słodu)
- młóto przelać gorąca wodą I odcedzić wlewając wysłodziny do przeczki (ok 2-3 l)
- brzeczkę zagotować
- dodać 10g chmielu
- gotować brzeczkę godzinę
- po godzinie dosypać jeszcze 10 g chmielu, pogotować 5-8min
- schłodzić brzeczkę
- przelać wężykiem do pojemnika które będzie fermentatorem, gąsior na wino się nie nadaje bo brzeczka w fermentacji mocno się pieni
- dodać drożdże piwowarskie, przykryć I odstawić na 2tyg w temp 14-20st
- po fermentacji bużliwej zlać do drugiego fermentatora wężykiem, bez osadu I odstawić na kolejne 2 tyg fermentacji cichej
- wlać do butelek dodając po małej, płaskiej łyżeczce cukru, zakapslować lub użyć butelek z korkiem I pałąkiem I odstawić na dwa-trzy tygodnie.
- po tym czasie buteleczki do lodówki I można się delektować.
To oczywiście proces bardzo uproszczony, bez przelicznych voodoo zaklęć i złożonych receptur, ale będzie to już najprostsze ale. Na lagera trzeba mieć lodówki I inne cuda to nie będę tu przytaczał