HydePark - to co podziemie kocha najbardziej ! > Hobby
Żagle
microb1987:
Nigdy na żaglach nie pływałem, 2x3h epizod z czasów liceum pomijam.
Ja to silnikowec, z zawodu nawigator.
Kilka lat na morzu za mną, ale przyszedł czas rzucić kotwicę i siedzę na lądzie
Bart_K:
Ahoj żeglarze :) zacząłem od liceum. Mazurami zaraził mnie zaprzyjaźniony nauczyciel, który wraz z uczniami i kadrą jeździ tam co roku (w tym roku będzie już chyba ze 30 raz). z czasem założyliśmy niewielki klub żeglarski. Przez nasz obóz przewinęło się w ciągu tych lat chyba ze 300 osób, jednak rdzeń pozostaje ten sam. pływałem 10 sezonów rok w rok nieprzerwanie póki nie pojawiły się dzieci, ale dzielimy pasję z żoną, więc myślę, że wrócimy do tego. dzięki motywacji ze strony uczestników Obozu zrobiłem papiery i zawsze staram się odbyć w sezonie chociaż krótki rejs po niedalekim jeziorze, gdzie nasz klub co roku woduje własną żaglówkę. oni jeżdżą na Mazury a ja z rodzinką korzystamy na miejscu :)
hycel:
Witam .
I ja żeglowałem wiele lat. Jestem szczęściarzem ,bo pamiętam jeszcze mazury bez hałasu ,namiot można było rozbić
gdzie się chciało ,przycumować też ,z rybami nie było problemu a Omegi drewniane , miały swój klimat .
Moje rewiry to Bełdany Śniardwy i Nidzkie .
Jeden z moich profesorów ,tłumaczył nam studentom ,ze najpiękniejsze sporty to cyt. Białe sporty ,
A więc, Żagle ,narty i łóżko ,dzisiaj się z nim zgadzam ,tylko mam problemy z kolejnością .
Pozdrawiam .
Daraas:
Mi się również przytrafiło parę epizodów z żaglami ;) jak miałem chyba z 16-17 lat to zrobiłem patent żeglarza na omedze :)
Potem parenaście lat nic się nie działo, kilka lat temu znów na Mazurach zawitałem w zorganizowanej grupie znajomych. Pływaliśmy kilkunastoma 8-osobowymi jachtami, chyba ze 2 większe też były. Było nas ponad 100 osób :)
Fajna sprawa, tylko kurde czasu brak ...
meeck:
Ja też pływałem. 1 raz. Parę lat temu zrobiłem patent i nie wyszło, łajba fikła. Do dzisiaj nie wiem czemu, chyba balastu nie było.
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej