klasyk, ciekaw jestem ile z tego to wakacyjno-długoweekendowi żeglarze mający co najwyżej blade pojęcie o pływaniu :/
Ehh aż mi się przypomniało jak w Spójni tuż przed burzą dobieraliśmy co cięższe załogi żeby przy 7-8 na spinakerach w ślizgu polatać
Smutek i nostalgia.