Cena wynika z braku konkurencji. W segmencie precyzyjnie wykonanych stołów nożycowych nie ma w czym wybierać. Gdzieś kiedyś widziałem linka do chyba niemieckiego producenta tych wózków, bo Felder je tylko branduje. Może ktoś je sprzedaje pod inną nazwą i są tańsze ale szczerze w to wątpię.
Natomiast azjatyckie fabryki biorą właśnie ten byle płaskownik, te byle kółka, byle siłownik, nasmarkają kilka spawów, w stanie złożonym poziom jest, w połowie odchył 1cm, na pełnym wysnięciu odchył 2cm. Całość lata w jedną i drugą jak łódka na wzburzonym morzu, ale stół mniej więcej działa i podnosi.
Ja swojego chińczyka poddałem chyba trzygodzinnemu tuningowi i na chwilę obecną styka. Ostatnio odciąłem przednie kółka i dałem wszystkie obrotowe i z hamulcem - w ciasnym warsztacie na dłuższą metę jedna osi skrętna doprowadzała mnie do szału.
Ale jestem zadowolony, bo nie przypuszczałem, jak często ten stolik będzie mi przydatny. Ale jeżeli kiedyś będę miał dużo więcej miejsca, to dwa feldery wjadą mur beton, bo nie wyobrażam sobie już pracy, bez możliwości obracania ciężkich elementów i dopasowywania ich wysokości do swojej danej zachcianki.
Mimo, że jestem wrogiem kredytów, to zakup na na nisko oprocentowane raty, przy jednoczesnym comiesięcznym odliczaniu podatku, to bardzo rozsądny sposób finansowania.
Ten kto zrobi dobry tutorial DIY z planami na wykonanie czegoś podobnego, na częściach ogólnodostępnych (bez toczenia tulejek itp), to będzie to sprzedawał jak świeże bułki. Mocno liczyłem na kanał Made In Poland ale nawet on ze swoją wiedzą i zapleczem, zrobił tylko namiastkę precyzyjnego stołu nożycowego.