Cześć,
Z racji tego, że zabiło mnie wertowanie kolejnych artykułów, które nie wnoszą już nic nowego w moje myślenie chciałbym zasięgnąć porady profesjonalistów.
Chcę rozpocząć działalność w stolarstwie powoli ucząc się na małych, nie wymagających dużego nakładu czasu projektach.
Zacznijmy od tego co mam i co jest mi potrzebne,
A więc mam:
- Niezbędne narzędzia
- Materiał
- Jako takie know how w sprzedaży i promocji produktów
Nie mam:
- Warsztatu
- Pomysłu jak rozgryźć polskie prawo
Gdzie pojawia się problem?
Gdzieś muszę prowadzić swoją działalność, a to wiąże się ze spełnieniem wielu norm dotyczących pracowni.
Pozwolę sobie przytoczyć wycinek ze strony rządowej, który zgniótł moje myśli o własnym miejscu pracy.
"W przypadku jednak wykorzystywania impregnatów, rozpuszczalników organicznych lub konserwacji drewna albo wyrobów drewnianych w inny sposób mogą być wymagane pozwolenia w zakresie ochrony środowiska oraz decyzja o uwarunkowaniach środowiskowych. Także pył drzewny zwłaszcza przy produkcji masowej, jak i hałas, mogą być czynnikami decydującymi o możliwości otwarcia zakładu stolarskiego, a przynajmniej jego lokalizacji.
Zakład stolarski to także miejsce szczególnie zagrożone pod względem pożarowym lub wybuchowym. W efekcie jego zaliczenie do zakładów o szczególnym ryzyku wymagać będzie powiadomienia zarówno służb ochrony środowiska jak i przedstawicieli Państwowej Straży Pożarnej oraz opracowania raportu bezpieczeństwa, a także wdrożenia programu zapobiegania awariom."
Nie jestem w stanie spełnić powyższych norm na ten moment, tu pojawia się pytanie- jak wy sobie z tym radziliście na początku?
Boję się sytuacji, gdzie rozkręcę sprzedaż małych projektów, wyrabiając w pocie czoła markę, przejdę na działalność zarejestrowaną i przyjdzie do wskazania miejsca, które nie spełnia szeregu norm. Sam jestem też osobą bez żadnego papieru potwierdzającego moją umiejętność obchodzenia się z maszynami, które mam na stanie. Czy z punktu widzenia BHP są potrzebne szkolenia na elektronarzędzia? Do czasu zarejestrowania działalności zamierzam mieć ich o kilka więcej niż pilarka, wiertarka i szlifierka.
Chcę nająć powierzchnię magazynową na terenie, na którym znajduje się kilka zakładów, ale zastanawiam się czy nie przypałęta się kiedyś do mnie jakiś urzędnik z pytaniami. Wiem, że temat prawa jest tematem rzeką, ale na pewno jest jakaś możliwość działania w moich warunkach, jakaś droga, którą mogę spokojnie tuptać do swojego celu i wierzę, że pomożecie mi ją znaleźć.