Witam,

Czy jest sens coś próbować robić z bali dębowych surowych okorowanych zainfekowanych jakimiś robalami (spuszczel albo kołatek albo coś podobnego co drąży kanały) czy lepiej spalić łącznie z drewnem które leżało obok i nie wygląda na zarażone? Myślałem o jakichś meblach ogrodowych czy coś takiego. Nie znam się na cyklu rozrodczym i sposobie rozprzestrzeniania się tych "wspaniałych" zwierząt, ale jeżeli by się miało okazać że przy samej obróbce jest ryzyko przeniesienia jakichś jajeczek na zdrowe drewno albo potem już z takiego mebla ogrodowego nagle zaczną wyłazić i się przeniosą na drewniany dom 20m dalej to wiadomo, że nie będę ryzykował.

Z góry dziękuję za pomoc w podjęciu decyzji.

Jesli to dab to robale siedza najpewniej tylko w bieli i twardziel jest pewnie do uratowania.

Mamy tu na grupie specjalistę w tym zakresie i ten wielokrotnie już powtarzał i tłumaczył, że Suszarnia to nie jest środkiem na robala, ale widzę, że legendy na ten temat dalej są żywe 

https://kornikowo.pl/ksiazki-czasopisma-itp/suszenie-drewna-poradnik-praktyczny-2023/msg276753/#msg276753

W linku podanym przez Ciebie jest napisane

Cytuj

W takich warunkach możliwe jest podgrzanie wnętrza drewna do temperatury 56'C przez 30 minut. To zabija wszystkie żywe organizmy. Oczywiście to tylko chwilowy efekt. Nie zabezpiecza przed następnym złożeniem jaj przez losowo wędrującą samice jakiegoś owada.

Myślisz że taka temperatura nie zabije owadów i jajek?

Nie mnie o tym myśleć. Karol, który to napisał specjalizuje się w suszarnictwie i renowacjach. Jest autorem kilku książek w tej tematyce i wykładowcą w Szkole Leśne w Garbatce. Więc raczej wie co pisze 

Po co się kłócić.     Wszyscy w branży wiedzą, że suszenie nie jest zabiegiem fitosanitarnym. Gdyby było, to nie zakładalibyśmy systemów komputerowego monitorowania temperatury środka przekroju ani nie robilibyśmy certyfikatów . Wystarczyłoby zwykłe suszenie.   Co tu tłuc głową w mur ?

Drewno przyjmuje mniej więcej temperaturę termometru mokrego .  To ciało porowate, z którego paruje woda. A parowanie potrzebuje energii.

Polej benzyną rękę. Czujesz jak się szybko schładza?   

Dlatego zabieg fitosanitarny robiony  jest w komorze suszarniczej, ale bez procesu suszenia lub przy minimalnym suszeniu. 

Wtedy temperatura termometru mokrego i suchego jest na takich poziomach, że można nagrzać drewno do wymaganej temperatury.

Byłeś w saunie suchej?  100'C a człowiek wytrzymuje 15 minut w takich warunkach. Dlaczego? Bo się poci i paruje powierzchniowo.

Z tym suszeniem i zabiegiem fitosanitarnym to jak dwa kieliszki. Jeden z wodą drugi z wódką.  Z daleka nie ma różnicy

Dla ścisłości = Spuszczel nie atakuje dębiny.
 
Co do zaraźliwości innego drewna

Jajeczka nie kopulują ze sobą . Larwy nie kopulują ze sobą. Jest ich tyle, ile zniosła samiczka do szczeliny w drewnie. Jak je załatwisz będzie po sprawie.
Ewentualnie w przyszłości jakiś inny owad usiądzie na drewnie i zniesie jajeczka, ale tego nie unikniesz.  To kwestia szczęścia i losu.

Co do możliwości zastosowania drewna porażonego.

Wykonaj elementy planowanych wyrobów, pomaluj Hylotox Q lub innym zawierającym syntetyczny pyretroid i zawiń w folię lub włóż do worka. Niech poleży kilka dni. Temat powinien się zamknąć.

Zostaw szczelnie zawinięte na około 14 dni - najlepiej od maja do września, kiedy owady są bardzo aktywne.

A co do suszenia. Termometr mokry pokazuje temperaturę ciała parującego ( schnącego) .

Różnica pomiędzy wskazaniem termometru mokrego i suchego to  "delta t"

Zamieszczony program suszenia jest autorstwa doc. Longina Glijera.

Od temperatury termometru suchego ( czyli powietrza) odejmijmy różnicę i otrzymujemy temperaturę termometru mokrego.

Jak widać na tym przykładzie 60'C - 16'C = 44' C.  Nie ma możliwości osiągnąć temperatury 56'C . Nie ma jak. Przyjmując błąd założenia 10% to dalej mamy 49'C . 

Oczywiście można trzymać drewno w suszarce aż do zatrzymania schnięcia , ale koszty przedłużenia czasu suszenia oraz energii elektrycznej i cieplnej nie są tego warte.

Zabieg fitosanitarny (skuteczny) najlepiej prowadzić przy zamkniętych kominkach. Wtedy drewno nie schnie, czyli temperatura drewna będzie prawie taka sama jak powietrza. Tanio, szybko, skutecznie