Tak wygląda moja zabudowa. W rzeczywistości to osobne szafki zestawione razem. 4 górne wiszące, 2 szafy i dwie szafki małe. Do tego środek z wióra - miejsce na telewizor. Dlaczego osobne. Bo ogarniałem w pojedynkę.
Jest na forum w dziale krok po kroku opis poszczególnych etapów produkcji. Poczytaj, może coś pomoże

Tak. Czytałem.
Mimośrody raczej odpadają, kołki - boję się że nie dam rady spasować, trzeba popróbować, chyba lamele + wkręty (astra?) są w moim przypadku sensowne.
Nie mam gdzie tego robić, 'warsztat' =pseudo garaż jest zawalony maszynami, coś wygospodaruję 1,5 x 5m długie miejsca.
Składać będę w salonie, ale żona krzyczy na mnie jak niosąc pralkę na plecach butami nanoszę do domu skoszoną trawę (abstrah*ję, ale często tak się zachowuje).

Waszym zdaniem lepiej robić środek do podłogi i kleić dolny rząd w poziomie, czy pionowe podziały mocować do dolnego wieńca?
Musiałbym to robić na boku, potem podnieść i nałożyć blat.

Chyba Wolcraft do kieszeniowych może mnie częściowo wybawić, sęk w tym, że salon ma mieć ciemną kolorystykę i nie zawsze dobrze ukryję połączenia.

Kupić makitę? Bez szablonów chyba się zarypię?

Aha, te meble to miały być na wczoraj.

Tutaj

A poważniej - pod Lublinem, w sumie nie jest źle, bo to dom na działce, tylko ta pogoda mnie trochę niepokoi, co 1/2h jest chmura albo jej nie ma.
No to muszę to ogarnąć, motur sprzedać , reszta do szopy, na strych, krajzegi i heblarki zostają, z moturem żartowałem


Filmiki obejrzę później, dzięki, raczej nie zainwestuję w te markowe sprzęty, zabraknie na nie kasy, biorę pod uwagę tylko jeden sprzęt za ~tysiaka  myślę raczej o makicie + jakieś pomoce za 2-3 stówy i muszę sobie tym poradzić.
No to idę działać.

Tak. Czytałem.
Mimośrody raczej odpadają, kołki - boję się że nie dam rady spasować, trzeba popróbować, chyba lamele + wkręty (astra?) są w moim przypadku sensowne.
Nie mam gdzie tego robić, 'warsztat' =pseudo garaż jest zawalony maszynami, coś wygospodaruję 1,5 x 5m długie miejsca.
Składać będę w salonie, ale żona krzyczy na mnie jak niosąc pralkę na plecach butami nanoszę do domu skoszoną trawę (abstrah*ję, ale często tak się zachowuje).

Waszym zdaniem lepiej robić środek do podłogi i kleić dolny rząd w poziomie, czy pionowe podziały mocować do dolnego wieńca?
Musiałbym to robić na boku, potem podnieść i nałożyć blat.

Chyba Wolcraft do kieszeniowych może mnie częściowo wybawić, sęk w tym, że salon ma mieć ciemną kolorystykę i nie zawsze dobrze ukryję połączenia.

Kupić makitę? Bez szablonów chyba się zarypię?

Aha, te meble to miały być na wczoraj.

Nie chodziło mi konkretnie o mimośrody ale o fakt jak to jest zrobione. Jak widać da się zastawić kilka osobnych mebli w całość by wyglądały jak całość.
Zamiast mimośrodów możesz dać wkręty i też będzie dobrze.
I jak widać u mnie całość stoi na krótkich nóżkach bez cokołu.

Ponieważ zaczyna się sezon ogórkowy, to będę tu sobie prowadził monolog, może ktoś, kiedyś skorzysta, a i mnie nie uciekną niektóre linki.
(i przenoszę 2-3inne wątki pod jeden wpis)

wątek:  łatwo wyjmowalne z koszem cargo dolne 40 dnia: 2020-06-11 | 18:13:56

Niezadrogie <=500. Patrzę na ofertę Rejsu
np. https://www.meble.pl/p3433138,maxima-evo-ii-cargo-mini-dolne-400-metaltworzywo-chrombialy.html
i na szukam na YT, ale znajduję po takiej nazwie chyba model niższy albo wyższy, albo zmienili konstrukcję:
https://www.youtube.com/watch?v=9rrdEF7ceFE
https://www.youtube.com/watch?v=KJfEBZjSyZw
Przyglądając się na filmy, nie widzę jednak możliwości łatwego wyjęcia cargo razem z frontem

chodzi o to, że będę musiał otworem na cargo wciskać butlę 11kg gazową w kąt szafki

Czy znajdę jakieś sensowne modele , niekoniecznie Rejs, które można wyjąc aby zostały tylko prowadnice?

Chodzi mi po głowie jeszcze zbudowanie takiego cargo z płyt , i tak nie będzie dostępu do cargo od prawej strony (zlew i kosze),
wykorzystać prowadnice blum-a dolnego montażu, przykręcić kawałek płyty ~8cm wysoka robiący za prawy bok do przykręcenia [edit: Blum 760H5000SU ?].
Wypinać na sprzęgłąch blum-a
Ma to szansę nie rozlecieć się?

ustawienie szafki w kuchni:


szkic konstrukcji szafki (wszystkie boki z płyty):


szkic cargo z płyty 16/18:


Jakieś podpowiedzi?


[edit]:
Warte to coś?
https://meblownia.pl/vibo-cargo-mini-40-ii-cr-dolny87107.html  i https://www.youtube.com/watch?v=yPC4S_yIncA (tu jest chyba montaż boczny), wydaje się że kosz zakłada się tak badziewiasto, że z wyjęciem (pustego) kosza nie będzie problemu - nic nie trzyma z przodu?

 

he he , nałożone kilka warstw (np.szafki górne), no racja, pewnie tylko ja je rozumiem, ale ..nikt mi nie zarzuci, że jakiegoś wymiaru nie umieściłem

Kolejny element: słupek zmywarka + szuflada + piekarnik

Szukam, szukam na necie i jakoś nigdzie nie mogę znaleźć opisu .. zwłaszcza pasującego ~do mojego przypadku. Na YT też tylko słupki na nóżkach.
Poszedłem trochę pomierzyć i zrobić kilka zdjęć:
Słupek składa się ze zmywarki (Siemens cośtam ..363xNE03) i szuflady na sztućce i piekarnik (Samsung Dual Cook)
Jest słupkiem narożnym, po lewej stronie jest zlew, po prawej wyjście z kuchni. 'Styka' się tylko częściowo z lewej strony  nakładanymi drzwiczkami szafki pod zlew.



I teraz dylemat mały.
Zmywarka ma ~595 szerokości, 550 głębokości bez frontu (~570 z frontem z płyty 18), piekarnik podobnie, ale po froncie - 595 x gł550 (z frontem 570).
Zmywarkę muszę wsadzić w szafkę 600 światła, a piekarnik niekoniecznie, bez frontu ma ~560 szerokości - a więc można w szafkę "60" jako front nakładany.

Bez tworzenia jakiegoś zagmatwanego korpusu (podcięcia itp) wychodzi mi na to, że jedynie wariant frontów wpuszczanych jest sensowny:
- korpus 636/600 szeroki
- front zmywarki o szerokości drzwiczek i ~nie więcej
- front piekarnika .. no tu nie dokleję ani utnę, 595 (spore szpary wyjdą?)
- szuflada front wpuszczony
- cala szafka wysunięta, licowana korpusem z brzegiem blatu (60cm), pozostałe fronty szafek mam cofnięte o 2cm od blatu.
NIe do końca to będzie licowało się z resztą zabudowy, ale gdybym zaczął cofać, to z tyłu zostałoby teoretycznie 1cm wentylacji (55+2+2=59) no i blat by wystawał na 2cm (cofając też korpus a nie wszystko 'w korpusie') , a tak znowu korpus i fronty licują z blatem i korpusem, ale nie z frontami pozostałych szafek.

Kolejna sprawa, drzwiczki piekarnika otwierają się nie zahaczając (przynajmniej tak się wydaje) o dolną półkę - to jeżeli chodzi o wysokość, natomiast cofają się o ok. 17-18 mm wgłąb. Patrząc na rysunek (patrz zdjęcie) przyklejony na obudowie, myślałem że 3mm są po to, aby nie wyłamać szkła, jednak chyba nie do końca o to chodzi - drzwiczki piekarnika mają podwójną szybę, z tym że między szybą wewnętrzną a zewnętrzną jest odstęp na wentylację,
i właśnie tam na spodzie muszę zrobić większą szparę - jeżeli ta wentylacja ma faktycznie zachodzić (gdzieś w opiniach ceneo piekarnika jakaś kobieta żaliła się że szyba się nagrzewa bardzo - chyba już rozumiem jej wpis).
No nic zapodaję resztę zdjęć, z sensem czy nie (sorki, bo wyszły b.ciemne, na niektórych zaznaczyłem liniami kształt, który wydaje mi się istotny dla zrozumienia zdjęcia).




















[edit]: no jak szukałem, to się temat słupka zapodział, a jak już obczaiłem, to sie odnalazł: https://kornikowo.pl/takie-tam/szafka-pod-piekarnik/msg27834/#msg27834

tylko chyba ciut większego
intruder vs 700? 800?

vs 600, 7 do setki (po prawdzie nigdy nie mierzyłem) mi w miarę wystarcza choć czasem .. myślę o vs800, ma ładny moment, 4.5L w trasie 90-120, niby z poprawioną ciut ramą - kąt główki, ten ma założoną 'prostą' kierę,
faktycznie jest dosyć mały, a ja mam 184, odrobinę zgięty w kolanach, żona twierdzi że jest OK, za to jak trzeba go gdzieś wcisnąć - jak na obrazku ..zaskakuje. Oczywiście nie mam kiedy jeździć, kurde ostatnio pojechałem 1km do sklepu po bułki, byle choć odpalić